Co to właściwie jest wulgaryzm?

[Niko Laos]

Powiedzmy sobie szczerze - gotti - wygląda na to, że dostałeś owo ostrzeżenie zupełnie słusznie. Ale jednocześnie poruszyłeś bardzo ważny wątek...

Aby ostatecznie rozwiązać i wyjaśnić problem wulgaryzmów proponuję zapisać nasze postulaty dotyczące zmian w regulaminie i sposobie funkcjonowania forum.

Wszystkich chętnych, którzy pragną podzielić się swoimi refleksjami i wesprzeć Komitet Upgradowania Restrykcyjnych Widzimisie Administratora - w skrócie K.U.R.W.A - zapraszam tutaj:

http://www.uwodzeniekobiet.fora.pl/forum,23/k-u-r-w-a,17810.html#162684

Nie rzucim bluzga skąd nasz ród!... (hasło Asurbanipala notabene )

Czas uwolnić nasz język!

[gotti]

[shuffle]

Krótko. Zajebiscie, przecież to pozytywne określenie, więc cenzurowanie tego przez Vera to dla mnie już znaczna przesada.

[hms]

Dla mnie absurdalne jest to że niektóre wyrazy z niejasnych przyczyn uznawane są za wulgarne a inne nie. Dla mnie wyraz wulgarny, prymitywny, to taki którego podstawowe znaczenie opisuje czynności prymitywne takie jak przemoc i seks - wulgarny, pospolity użytkownik języka polskiego ma ograniczone słownictwo, dlatego rozciąga znaczenie tych słów na praktycznie cokolwiek innego (głównie o konotacjach negatywnych). Takich słów jest masa, z tym że takie jak walić, rżnąć, powszechnie uznawane za wulgarne nie są, podczas gdy j*bać (w zasadzie jest to właściwe słowo do opisania czynności seksualnych - we wszystkich słowiańskich językach w podobnym znaczeniu pojawia się rdzeń słowotwórczy 'jeb'), p***dolić - tak. To chyba tylko kwestia konwencji przyjętych w społeczeństwie.

Mówienie 'z***biście' to wulgaryzm - zamiast użyć właściwego słowa w danej sytuacji (w tym przypadku 'fajnie', 'dobrze') itd używamy słowa uniwersalnego - jest to pospolite = wulgarne.

Dla mnie wszystko zależy od kontekstu. Np dupa - jest to chyba jedyny rdzennie polski wyraz określający tylną część ciała (pochodzi od staropolskiego 'dupło' - dziura), nie jest sztucznie utworzonym wyrazem jak 'tyłek' czy germanizmem jak 'pupa' (od 'der Popo'). Tak więc używanie tego słowa zgodnie z jego przeznaczeniem (np 'posuwałem HB w dupę') nie jest wulgaryzmem, natomiast sprzecznie ('impreza do dupy') jest. Tak samo sranie (nie ma w języku polskim jednoznacznego odpowiednika!) - 'zesrałem się w gacie' OK, 'to jest posrany pomysł' to wulgaryzm.

[Eray]

[gotti]

[Collorado]

Muszę zauważyć, że rzeczywiście jest tutaj pewnego rodzaju niesprawiedliwa hierarchia oceniania uczestników forum, a już napewno niesprawiedliwe jest ocenianie przekleństw, tudzież epitetów. Uważam, że niektórzy moderatorzy aż nadto przejmują się prawem sprawowania kontroli. Od razu widać, kogo nie chciałbym mieć jako przełożonego, ani nie zatrudniłbym na stanowisku kierowniczym w swojej firmie - dać im kawałek władzy, a myślą, że świat należy do nich. Ci co byli za granicą wiedza, jak szybko z niektórego Polaka Polaczek wychodzi.

Cóż, sam przeklinam w niektórych swoich wypowiedziach, z umiarem, ale jednak. I jestem przekonany, że czasem wręcz należy użyć tego słowa. Co więcej uważam, że niejedna moja wypowiedź byłaby wręcz uboższa bez przekleństwa. Jeszcze więcej - Wasze wypowiedzi: Feniksa, Narsa, Tupaca etc. byłby niepełne i również uboższe bez użycia przekleństwa. I jeszcze co więcej zauważam, że właśnie wielu starych, bądź też nowych, ale zasłużonych uczestników jest traktowana na zupełnie innych zasadach. Jedyny nick jaki rzucę to Feniks - bez urazy, ale jesteś super extremalnym przykładem osoby nieszczędącej w przekleństwach, a mającej czyste konto. Czy to z powodu kumoterstwa z Julią? Tak, niewygodne pytania, za niesprawiedliwe oceny.

Co jeszcze więcej powiem, to to, że jeśli wszyscy nagle przestną przeklinać, to forum to stanie się poprostu śmieszne - tak jak śmieszne jest ponadstandardowe jestestwo kobiety "moderującej" w postaci Julii, która nagle zaczyna rządzić w miejscu gdzie tak naprawdę jedyne co mogę od niej chcieć jest pokorna opinia. Wybacz Julko, ale pomimo całego szacunku dla kobiet są miejsca jak Sociedades i w takich miejscach goście ( kobiety i dzieci ) mają ograniczone prawa. A forum dla mężczyzn jest takim własnie Sociedad. Cóż, nie do Ciebie właściwie te słowa, bo Ty przyjęłaś poprostu propozycje, a do moderatorów, którzy tak Ci zaufali, a teraz muszą oglądać owoc Twojej pracy.

Teraz jeszcze może niech Miodek zabierze głos...I choć nie mówi wprost o przyzwoleniu na przekleństwo, to jednak między słowami przyzwala na nie.

http://www.youtube.com/watch?v=kQfIEkz9SCQ

"Potocytacja zachowań komunikacyjnych powoduje, że przeciętny Polak grzeszy dzisiaj coraz częściej brakiem wyczucia stylistycznego." - I chyba to jest problemem największym.
A w naszym przypadku, nie przekleństwo powinno być szkalowane droodzy forumowicze, a nie umiejętność jego użycia.

Sprawdźcie w google co oznacza słowo "potocytacja" - Miodek jest debeściak! hehe

Pozdrawiam!

PS. I chyba tylko Elvis jest tu osobą, która nie preferuje takiej formy wypowiedzi, ale nikt go tutaj nie oskarża - zgadnijcie dlaczego.

Zarówno moderatorzy jak i uczestnicy - pomyślcie zanim użyjecie władzy i przekleństwa następnym razem.

PS2. Oczywiście wiem, z czym wiąze sie moja powyższa wypowiedź. Na szczęście jedyne co mnie interesuuje to pomysłowość, bądź brak pomysłowości osoby, która uzasadni, bądź nie uzasadni ostrzeżenia w stosunku do mnie. Od razu mówię, że zajebiście śmieszy mnie złośliwość...

Pozdrawiam!

[Niko Laos]

Cholera, a na mnie i tak znaleźli jakiegoś haka za K.U.R.W.A. - dla chcącego nic trudnego, jak widać...

Tylko, że tu nie chodzi o pojazd kogokolwiek tak naprawdę - tylko o wywołanie dyskusji na bardzo poważny temat...

I podłączam się do myśli Collorado - tak, moderatorzy czasami nadużywają swojej władzy...

[zee]

Panie i panowie - na czym to polega, że istnieje część użytkowników forum, która nie bluzga (zamiast pisać brzydkie wyrazy , potrafi napisać np. że ktoś kogoś obraził) i nie zbiera ostrzeżeń? Oni otrafią, dają radę i jakoś nie płaczą, że jest strasznie ciężko.

Czy Was to przerasta?

Temat nie jest powazny - jest bardzo prosty. Umiejętność wypowiadania się bez używania wulgaryzmów jako znaków przestankowych jest cenną umiejętnością. I darujmy sobie wyjazdy o tym, że język ewoluuje.
Gdy idę do banku bo potrzebuję coś załatwić, doradca klienta nie bluzga.
Mój dentysta też nie klnie gdy u niego jestem.
Moje kochanki klną tylko jak się bardzo zezłoszczą albo podniecą
Gdy na drodze zatrzyma mnie policjant, to nie obraża mnie, tylko mówi "dzieńdobry, nazywam się tak i tak, poproszę Pana o dokumenty"

To nie jest kurtuazja, ludzie po prostu tak się zachowują. Jeśli nie potraficie poprowadzić rozmowy lub opisać sytuacji nie klnąc, to się panowie nad sobą zastanówcie. Kupa ludzi umie lepiej lub gorzej funkcjonować wyrażając się bez użycia przekleństw.

[Collorado]

Ale pieprzysz pz. Co my tutaj z policja gadamy? Czy w banku jesteśmy? Porównujesz zupełnie inne relacje. Poza tym lekarze, bankowcy czy policjanci klną jak szewcy...Tylko właśnie w luźnych relacjach, TAKICH JAKE MAMY TUTAJ.

I chyba zupełnie nie zrozumiałeś idei tego co napisałem: Nie chodzi mi o używanie przekleństw jako znaków przsystankowych - to zostawmy burakom - tylko jako słów, które pasują do wyrażenia czy to emocji, czy sytuacji...I czasem jest to poprostu niezbędne. I masz rację, temat nie jest poważny, alle jeszcze mniej poważne jest danie komuś ostrzeżenia za słowo "zajebisty".

Jak oglądasz film, albo sztukę w teatrze też się oburzasz i prawisz morały?

PZDR!

[The Lust]

Niko powiem ci że sytuacja na tym forum jest fantastyczna ..według mnie ...

Poza tym iż moderatorzy bywają czasem mało aktywni ..ale jak już działają to robią to świetnie ...

Byłem swego czasu na forum o grach komputerowych gdzie wolno było używać wulgaryzmy .... masakra ... zero jakiego kolwiek wyczucia ... jak ktoś się z kimś nie zgadzał to jeden drugiego obrażał jak lepiej potrafi ...a inni kibicowali ... po drugie co chwila wyrażenia typu OMG, LOL, STF, NOOB itp co bardziej przypominało slang jaskiniowców ....

Poziom intelektualny forum był wręcz fatalny a większość tematów było jedno czy dwu wyrazowych po to tylko by niektórzy nabili sobie 3000 postów ...

Moderatorzy tego forum wogule nie interweniowali a było ich może trzech ...za to jak ktoś powiedział coś o grze którą akurat reklamowali ... nagle moderator dawał mu 3 ostrzeżenia i papa ...bez powodu ...

Nico wiem że czasem powstrzymanie się bywa trudne ...ale trzeba powiedzieć prosto z mostu że wulgaryzmy nie są jedynymi zdaniami w języku polskim a odrobina wysilenia się by post nie wyglądał jak postrzępoiny makaron nie jest niczym wielkim .....

[narsisus]

[.UAV]

Lepiej wulgaryzmów nie używać forum wtedy wygląda jakoś ''przyzwoicie'' a jak by każdy sobie swobodnie mógł pisać ''k***'' itp to był by jeden wielki bajzel

Lubicie tak klnąc jak to się robi u was w domu? Niko Laos z jednym z tobą mogę się zgodzić można użyć wulgarnego określenia w sytuacji która wymaga jego użycia i nie da się zastąpić tego słowa innym nie wulgarnym określeniem

Dam przykład :

Idziesz chodnikiem i się przewrócisz będziesz mówić coś w stylu? ''ale nieszczęście potknąłem się jestem bardzo zdenerwowany wszystko mnie boli nie uważałem''

Można to zastąpić jednym prostym słowem ''k***'' bez ''k***'' zasób naszego języka ojczystego by był ograniczony ludzie w końcu by się porozumiewali na migi te jedno słówko jest nam użyteczne codziennie

Najlepiej ograniczyć wulgaryzmy ale nie można ich wyeliminować ja u siebie w domu nie klnie robię to na zewnątrz spotykając się z kolegą / znajomymi i jak chcecie klnąc to tak samo nie na forum tylko poza nim.

Dziękuje za uwagę. Pozdrawiam

[Collorado]

Oj, nie wywołuję nikogo do tablicy Narsisus. Jedyne co chciałem zauważyć, to właśnie to, że wiele tutaj obrażonych przekleństwami moderatorów, kiedy tak naprawdę nic takiego się nie dzieje. A z tego co widzę, to Julia zbiera najwięcej uwag i najbardziej widoczna jest w tej kwestii. Przykładowo Ver ostrzega początkowo tylko słownie, choć i tak zabawnie jest czasem czytać posty przez niego zmieniane. Te czerwone cenzurki są dewaluujące. Może chociaż szansa na własnoręczną cenzurę to lepsze rozwiązanie. A takie podkreślanie władzy - ja tu rządzę i spadówa - zniechęca do pisania. Przecież pisząc coś człowiek niejednokrotnie używa emocji...

Podałem Wasze nicki, bo niejako ludzie Was czytają...Więc nie dziwcie się, że przykład biorą taki, a nie inny. A co ciekawe - nikt się na Was nie skarży. I tym bardziej sytuacja jest kuriozalna, bo widac wy nie popadacie w skrajności jak niektórzy moderatorzy. Przekleństwo trzeba umieć zrozumieć, a czasem nawet przepuścić. Jednak co niektórzy chyba nie bardzo chcą... Sorry, ale to nie urząd skarbowy, tylko grono facetów.

Też nie uważam, zebyście z Tupac'iem używali mocnego języka. Mnie osobiście język Feniksa się podoba. Ostro i na temat. Tylko dlaczego potem ktoś szkaluje ludzi za podobne podejście. Sorry, ale ludzie, którzy piszą w tym wątku to nie strefa beginner, nie nowicjusze z dwutygodniowym stażem na forum. Gotti, Shuffle, Niko...Ci ludzie siedzą tu trochę czasu...I zgadzam się, z np. Shuffle, że dawać komuś warna za słowo "zajebiście" jest KURIOZUM. Za niedługo nawet merytoryczny post się nie obroni i to chcę unaocznić.

Jak najbardziej jestem za tym żeby czasem napisać ostrzejszego posta. Sam czasem pojadę po bandzie, i nikt mnie jeszcze nie ostrzegł, bo nie wydaje mi się, żebym nadto używał tego słownictwa. Owszem, buractwo trzeba tępić, ale nie szukajmy dziury w całym.

I prostuję, że dziewczyny na forum to więcej niż szczęście. Oznaka, że naprawdę jest tu interesująco. I chwalę Pana za to, haha, że tyle ciekawych rzeczy tutaj się dzięki nim dzieje, ale kwestię sociedades nadal podtrzymuję. To męskie forum i seksizm jest niejako wpisany w jego charakter. Ale to moje zdanie.

Pozdrawiam!

[focus]