 |
|
Autor |
Wiadomość |
Enduro
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:10, 24 Sty 2011 Temat postu: Drodzy koledzy przyszedłem po księgi mistycznej wiedzy! |
|
|
Cześć. Jestem Enduro, urodziłem się w 1990 roku i nie kochałem się z kobietą od dwudziestu jeden lat.
Co prawda już od kilku dni buszuję po forum i blogu, jednak dopiero dzisiaj nastał mistyczny dzień, w którym ja, sam osobiście z własnej i nieprzymuszonej woli złożę oficjalne przywitanie się na łamach tej skarbnicy wiedzy, którą i ja mam zamiar w niedługim czasie uzupełniać.
Na wstępie opowiem w miarę krótko i treściwie jak wyglądało moje rozpoczęcie uczestnictwa w świadku uwodzicieli.
Spotkałem dwa dni temu, akurat w dzień moich dwudziestych pierwszych urodzin dobrego kumpla który "zostawił" w tyle dawne znajomości, ponieważ mieszkaliśmy w tym samym internacie w okresie szkoły średniej, niestety po niej ja uciekłem na własne mieszkanie, a on do akademika. Czemu piszę o tym spotkaniu? Ponieważ ostatnim razem gdy go widziałem był to totalnie nieśmiały w sprawach kobiecych facet, którego wręcz paraliżowało na samą myśl o podejściu do dziewczyny która mu się podoba. Nie jest to z mojej strony szyderstwo ponieważ sam mam podobny problem, jednak różnica polega na tym że jestem bardzo wygadaną osobą i potrafię rozśmieszyć znajomych, szybko odnaleźć się w towarzystwie itp.
Problem polegał u mnie jednak zawsze na popełnianiu błędów o których nie miałem pojęcia, co powodowało porażki towarzyskie już od pierwszego zakochania w ostatniej klasie podstawówki. Do teraz trwa u mnie pasmo odrzuceń - a było ich wiele i tylko takowe - więc spowodowało to rosnącą coraz bardziej u mnie nieśmiałość. Podsumowując nie miałem nigdy oficjalnie dziewczyny - tylko chodzenie za rękę i nieustanne delikatne flirty - jednak brak pocałunku spowodowanego nieśmiałością i całkowitym brakiem doświadczenia, oraz inne błędy - powodowały nie tylko zastój w miejscu, ale wręcz cofanie się i rosnącą blokadę, mimo czasem nawet sporego zainteresowania mną ze strony dziewczyn (po przeczytaniu Gry zrozumiałem że wywyższanie się w towarzystwie i sypanie anegdotkami, żartami i delikatne flirtowanie czyniły mnie samcem alfa i to powodowało pierwszy - i niestety ostatni - objaw zainteresowania moją osobą).
Ostatnim razem gdy go widziałem. -Nie było to wcale tak długo, nie więcej jak kilka miesięcy, lecz w akademiku do którego poszliśmy uczcić moje urodziny, kumple mówili do niego "lovelas" - zaintrygowało mnie to, opowiedział mi przy wódce o forum, dał Grę - Strauss'a i zaprezentował "zwykłą" rozmowę ze studentką, która weszła do pokoju. To jak zwalczył nieśmiałość i naprzemiennie zbywał ją, po czym intrygował i odwrotnie (o tak - już zdążyłem pokochać po kilku dniach push&pull) wywołało u mnie fascynację z ogromu jego przemiany i umiejętności jakie posiadł!
Tak więc jeśli ktoś to czyta niech wie, że rodzi się kolejna legenda w polskim świadku uwodzicieli!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|