ebate

ebate

Witam wszystkich!

Jestem tutaj nowy chociaż zarejestrowałem się na forum spory kawałek czasu temu. O PUA dowiedziałem się sam dzięki mojej ciekawości i szperaniu w internecie. Mam 22 lata, jestem studentem i mam wiele pasji jak sport, głównie piłka nożna, muzyka, w szczególności klasyczna, filmy, nauka, najbardziej jednak fizyka.

Mój przypadek określę jednym słowem: beznadziejny. Jestem ładny, uroczy, przystojny. Sam o sobie tak myślę. Chociaż z tych słów bije "lekki" narcyzm, to jednak wiele osób mnie tak ocenia. Jestem również bardzo inteligentny. Mimo iż jestem strasznym leniem, różnego rodzaju prace domowe oddaje w ostatniej chwili, często po terminie a do nauki przysiadam tylko wtedy, kiedy naprawdę muszę, najczęściej w noc poprzedzającą egzamin/kolokwium. Mimo to jestem jednym z najlepszych studentów na moim kierunku uważanym przez wielu za bardzo trudny. Problem w tym, że nie potrafię korzystać ze swoich atutów w kwestii uwodzenia.

Nie potrafię podrywać. Moje koleżanki czy też przyjaciółki poznałem naturalnie: w szkole, w pracy, na zajęciach sportowych. Potrafię je rozśmieszać, zainteresować rozmową, wywołać w nich zaciekawienie jak i przywiązanie do mojej osoby. Moim problemem jest wykazanie jakiejkolwiek inicjatywy. Nie podchodzę do obcych dziewczyn. Boję się, wstydzę, nie umiem - po trochu z każdego. Ale mam już tego serdecznie dosyć! Coraz gorzej radzę sobie z żalem do samego siebie, który jest wynikiem braku działania wobec dziewczyn, które mi się podobają. Nie ma nic gorszego jak pretensje do samego siebie. Jestem pasjonatem urody kobiet, uwielbiam ich kształty, piękną twarz, długie i delikatne włosy.

Po części zwalam winę na mój temperament. Jestem introwertykiem a dokładniej melancholikiem. Wierzę jednak, że uwodzenia da się nauczyć. Inaczej nie byłoby mnie tu. Jestem kupką gliny, którą, mam nadzieję, że to forum, wasze porady i wskazówki, doświadczenia innych spisane w różnych tematach, ukształtują na prawdziwego PUA!