|
|
Autor |
Wiadomość |
Apsalar
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 268 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:40, 15 Gru 2008 Temat postu: Mówi Apsalar... |
|
|
Witam:).
To powitanie nie będzie raczej należało do standardowych, a to z tego prostego względu, że jestem kobietą.
Kobietą wciąż na tyle młodą, żeby uwielbiać dobrą zabawę (taką, w której bawią się obie strony;)), żeby z ciekawością kosztować tych rozmaitych smaków, jakich każdego dnia dostarcza mi życie. Żeby z niego czerpać pełnymi garściami, nie oglądając się na to, co pomyślą sobie inni.
Zarazem jednak taką, która zdążyła już zgubić dziewczęcą naiwność (choć nie wyzbyła się wrodzonego optymizmu - nie wyzbyła i nie zamierza;)).
Dowiedziałam się o Was, przemierzając labirynt hiperłączy. Na forum przywiodła mnie słynna ludzka ciekawość, zaczęłam czytać i... chwilę zostanę.
W ostatnich czasach dużo się mówi o technikach świadomego podrywania, głośno jest o wszelakiego rodzaju szkoleniach w tym kierunku... Wspomina o tym coraz więcej osób w moim własnym otoczeniu, a ja nie lubię nie wiedzieć, o czym rozmawiają ludzie dookoła mnie. Nie wyrobiłam sobie jeszcze zdania na Wasz temat (trudno by było tego oczekiwać w tak krótkim czasie), ale... Jest kilka rzeczy, które mi się spodobało.
Podoba mi się idea zdobywania kobiety, jako gry, która ma dostarczać przyjemności obydwu stronom.
Podoba mi się, że dzięki temu, co robicie, uczycie się jednocześnie wydobywać z samych siebie to, co w Was najcenniejsze, najbardziej wartościowe. Że uczycie się szacunku do siebie samych, czego tak bardzo wielu facetom w dobie politycznej poprawności brak.
To, o czym tutaj czytam, wydaje się mieć dużo sensu... o ile nie jest wyuczeniem się na pamięć zasad i ślepym stosowaniem ich w praktyce.
Idąc dalej, podoba mi się to, że na forum rejestruje się tak wiele bardzo młodych osób, co daje nadzieję na to, że prawdziwi faceci nie wyginą w społeczeństwie zdominowanym coraz mocniej przez rozwrzeszczane feministki i hodowanych przez nie metrolalusiów oraz pantoflarzy (fenomenem dzisiejszych czasów jest dla mnie rosnąca liczba takowych, jeszcze zanim w ogóle trafią pod pantofel).
I chociaż nie jestem jeszcze w pełni przekonana do tych wszystkich planów, strategii, zaplanowanych z rozmysłem podbojów... Chociaż odnoszę wrażenie, że gdybym złapała na czymś takim faceta, to automatycznie bym go skreśliła, bo prawdziwie potrafię docenić jedynie to, co naturalne i ulotne... To jednak chciałabym Was poznać lepiej, chciałabym zrozumieć i wtedy dopiero wyrobić sobie ostateczną opinię.
Bo przecież w sumie fascynują nas podobne sprawy.
Uwielbiam poznawać nowych ludzi, czerpać od nich pozytywna energię i dzielić się własną.
Uwielbiam flirt, z jego wspaniałą atmosferą niezobowiązujących rozmów na abstrakcyjne tematy, tą tak naturalną grę instynktów, która pozwala mi czerpać wiedzę o drugim człowieku. Konkretnym, imiennym, takim, który stanął na mojej drodze i kusi tym, co w nim nieodkryte.
Wy kochacie kobiety - ja uwielbiam mężczyzn. Silnych, zdecydowanych, którzy wiedzą czego chcą i nie boją się po to sięgać nawet wtedy, gdy nie miało być im dane.
Co jest mi jednak tutaj szczególnie bliskie, to fakt, że większość z Was musiała nauczyć się prawdy o sobie samym, odrzucić stereotypy i presję otoczenia, aby się uwolnić, aby stać się swoim własnym bogiem.
I ja to zrobiłam, nie tak dawno temu. Całkiem możliwe, że ten proces nadal trwa. Przyszedł w moim życiu taki dzień, kiedy postanowiłam przestać żyć dla realizacji pragnień innych, a zacząć dla siebie. Nie dla bezmyślnej przyjemności, hedonizmu, o nie. Dla satysfakcji, spełnienia swoich pragnień. Moim prymarnym celem jest samodoskonalenie, przekraczanie własnych granic, stawanie się najlepszą, jak to tylko możliwe. Dla swojego szczęścia, bo tylko ja mogę je sobie dać.
Na koniec kilka konkretów. Mam 24 lata, za sobą stały związek, który zginął w zasadzie śmiercią naturalną oraz różne relacje niestałe (ale, dla jasności: nie krzyżujące się czasowo z owym związkiem stałym;)).
Mieszkam w dużym mieście, ale lubię się przemieszczać, poznawać nowe miejsca - czasem tak po prostu pakuję się i znikam na kilka dni lub tygodni.
Pasje... Poza odkrywaniem ludzkich namiętności, fascynują mnie mechanizmy kultury masowej, a także prawa rządzące językiem, mową w ogóle. Uwielbiam komiksy. Ze wstydem wyznaję, że nie znam się dobrze na literaturze współczesnej, nigdy chyba nie wygrzebię się z klasyki... Chociaż zdarza mi się czytywać fantastykę. Kiedyś namiętnie grałam w RPG, obecnie lubię zasiąść ze znajomymi do ciekawej gry planszowej. Częściej niż na klubowej imprezie można mnie spotkać na koncercie, choć i tym pierwszym od czasu do czasu nie pogardzę.Uwielbiam oglądać filmy w kinie, w TV tylko BSG oraz Callifornication:). Lubie schizy Lyncha, pokręcenie Finchera i humor Smitha. Nie umiem żyć bez muzyki, elektronicznej zwłaszcza, chociaż klasycznym rockiem czy jazzem również nie pogardzę. Ostatnio wkroczyłam w świat fotografii cyfrowej i głównie to wypełnia mój wolny czas, przy okazji zaczęłam zgłębiać tajemnice optyki;).
Raz jeszcze witam i pozdrawiam wszystkich, którym udało się przebrnąć przez mój elaborat;).
To mówiłam ja, Apsalar;).
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Spiner
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:03, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ufff, no i doczytałem dokońca. Bardzo ciekawe powitanie Apsalar . Więcej już nie piszę bo będzie, że mam słabą ramę albo stosuję C&F, rzucam negami itd.
P.s.: Nie mów nic o PUA koleżankom, szczególnie tym najładniejszym .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Apsalar
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 268 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:12, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Muszę Cię zmartwić - to od koleżanek usłyszałam o tym najwięcej;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Def
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 2017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 626 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:50, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
eee... a mi szczerze mówiąc nie przeszkadza to jak dużo kobeit sie o tym dowiaduje. Przestałem korzystać z rutyn, zresztą jak sama poweidziałąś:
"gdybym złapała na czymś takim faceta, to automatycznie bym go skreśliła, bo prawdziwie potrafię docenić jedynie to, co naturalne i ulotne"
Nie przesadzajmy z tą ulotnością
Swoją drogą (tak wiem, zwrot od BadBoya haha), im więcej kobiet, tym lepiej dla nas panowie - nikt nie wie o kobietach tak dobrze.... jak one same.
Skąd ten nick "Apsalar"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Apsalar
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 268 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:32, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Z jednej z moich ulubionych książek fantasy - pierwszy, jaki mi przyszedł do głowy, bo zwykle tak nazywam postacie w grach;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nielegal
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:04, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Już się zakochałem:D
A tak na poważnie to witam.Z dwojga złego fajnie że jesteś kobietą która nie widzi nas PUA jako kolesi bez serca niszczących związki rozbijających małżeństwa i porzucających kobiety na drugi dzień Mało jest kobiet na forum a bynajmniej tych które się udzielają,może ty reprezentując drugą stronę "barykady" pokażesz nam kobiece spojrzenie na pewne rzeczy.
Drugą stroną medalu jest to że coraz częściej słyszy się o tym że kobiety interesują się tematyką uwodzenia.Trochę szkoda bo to tak jakby kupić komuś prezent taki o którym ta osoba zawsze marzyła z założeniem że da się go w swoim czasie.Jednak z ciekawości osoba obdarowywana rozpakuje prezent wcześniej i później z niespodzianki nici:)
Bynajmniej dobrą rzeczą w tym jest to że w jakiejś części jest to czynnik popychający do wypracowania przez każdego swojego własnego niepowtarzalnego stylu oraz ciągłego samodoskonalenia:)
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Apsalar
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 268 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:38, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jak napisałam wyżej, flirt, poznawanie drugiego człowieka w ogóle sprawia mi ogromną przyjemność. Nie oznacza to jednak zupełnie, że mam ochotę przeistoczyć w taki Wasz żeński odpowiednik (takie rozumowanie z założenia wydaje mi się błędne, bo wbrew temu, co od lat wkręcają ludziom media, nawet pod pozorami eksponowania różnic płci, równości w naturze nie było i nie będzie). Lubię być zdobywana, od polowania na faceta stanowczo się odżegnuję. Nie twierdzę, że to niewłaściwe, nie na miejscu, że nie wypada:). Po prostu nie mam tego w naturze i jakoś tak się złożyło, że jeżeli nie czuję nad sobą, nazwijmy to roboczo, męskiej władzy, to po prostu nie umiem wykrzesać z siebie za grosz zainteresowania, nawet gdybym chciała. A nie chcę. Co nie oznacza wcale bierności - po prostu pociąga mnie siła, moc, pewność siebie i świadomość własnej wartości.
Możliwe, że czytając Wasze forum, odbieram sobie sporą część zabawy i przyjemności, ale z drugiej strony... Czy nie byłoby wspaniale natknąć się na kogoś, kto przejdzie selekcję wynikającą z wiedzy, jaką tu zdobędę? Oczywiście już po wstępnej fazie lekkiej paranoi, polegającej na podejrzewaniu każdego bardziej śmiałego osobnika o bycie PUA, przez którą, mam wrażenie będę musiała przejść. Bo potem swoim zwyczajem zapewne przestanę się tym przejmować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zidan
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:05, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć ;>
Powoli...
Więc tak , kochasz książki o tematyce fantastycznej.Chociaż Tolkien by Ci nie odpowiadał. Wierzysz w ideały.Dorosłaś do tego ,by powiedzieć ,że chcesz pokonać wiele barier by stać się lepsza ( o tym możemy po krótce porozmawiać,ponieważ bardzo lubię ten temat ) ciekaw jestem jak ci to wychodzi.
Jesteś na pewno tradycjonalistką , ale niekiedy potrafisz zaszkoczyć znajomych i pokazać im drugie oblicze. Twój ideał mężczyzny zdążyłem poznać i uzupełnić dwukrotnie z twojej wypowiedzi.Na pewno jesteś zdecydowana , lubisz kokietować ale jestem przekonany ,że potrafiłabyś zakochać się bez pamięci , co często gubi moja droga.Jesteś osobą wykształconą z kilkoma interesującymi hobby.
Nie pasuje mi w twojej wypowiedzi jedno zdanie , które dało mi do myślenia ... ale o tym później.
Pewnie nie myle się bardzo w tym co napisałem droga A.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Apsalar
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 268 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:42, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Lubię, nie kocham. Poszczególne książki, nie gatunek w ogóle. Nie wiem, skąd wniosek, że Tolkien by mi nie odpowiadał (a z kolei tryb przypuszczający zakłada, że go nie czytałam -pudło).
Wierzę, że do ideałów należy dążyć, co wiąże się poniekąd z ciężką pracą nad sobą samym, ale warto, bo daje życiu napęd.
Dorosłam do tego, żeby zmienić lub usunąć z mojego życia, to co czyniło mnie nieszczęśliwą. To też ciężka praca, nie akt jednorazowego buntu, który prowadzi donikąd - nadal w toku. W ciągu kilku miesięcy przeprowadziłam w swoim życiu serię zmian, które były mi potrzebne, nie oglądając się na to, że wstrząsają w posadach światem dookoła mnie, nie oglądając się na jęczenie, narzekactwo i oskarżenia z najbliższego mi otoczenia, wynikające z tego, że moje zachowanie przestało pasować do wizji mnie i mojej przyszłości, jaką mieli w głowach inni ludzie. Bo dotarła do mnie w całej swojej wyrazistości prawda, że mam tylko jedno życie i jeżeli ja o nie nie zadbam, jeżeli nie zadbam o własne szczęście i satysfakcję, zamiast dbać o satysfakcję innych, to nikt inny za mnie tego nie zrobi. Że wolności jest tyle, że wystarczy dla wszystkich, ale dostanę jej tylko tyle, ile sama jestem sobie gotowa przyznać.
Zdefiniuj, co rozumiesz pod pojęciem tradycjonalistka, wtedy możemy o tym podyskutować.
Nigdzie nie powiedziałam, że nie potrafiłabym się zakochać bez pamięci, chociaż w ostatnim czasie mam wrażenie, że wypaliłam się emocjonalnie, czego bardzo bym nie chciała, ale faktem jest, że na dzień dzisiejszy nie umiem się poważnie zaangażować i chociaż uczciwie o tym informuję, to miewam z tej okazji problemy.
I, żeby sprawić Ci przyjemność, drogi z., (nie powściągając swojego zaciekawienia), zapytam: cóż to za zdanie, które nie pasuje do mojej wypowiedzi:)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|