|
|
Autor |
Wiadomość |
Ario
Dołączył: 08 Wrz 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:30, 09 Wrz 2016 Temat postu: Może nie chcę być mistrzem uwodzenia, ale... |
|
|
Cześć wszystkim.
Z terminem PUA zapoznałem się stosunkowo bardzo niedawno. Po spędzeniu chwili czasu na różnych motywujących stronach i zajęciach, spostrzegłem, że ten termin pojawia się bardzo często. Stąd też tutaj jestem.
Mam 19 lat, od października przeprowadzam się do większego miasta na studia. Jestem więc, jak widzę po przeczytaniu kilku tematów, bardzo młody jak na to forum
Moje doświadczenie z kobietami? Hmm, miałem kilka dziewczyn. Pierwsze kontakty zaczęły się w gimnazjum, bo byłem bardziej śmiały niż reszta kolegów, szybko wśród rówieśniczek miałem pozycję lidera, przez to również wysokie samopoczucie.
Prawdziwie zakochałem się dwa razy w liceum. Z pierwszą z dziewczyn byłem kilka miesięcy, jej przeszło, ja byłem zdruzgotany. O dziwo, dzisiaj mamy dobry kontakt. Potem wszedłem w związek z inną dziewczyną z którą byłem jakieś ponad półtora roku. Zostawiła mnie dla innego, 5 lat starszego kolesia. Cóż, to pewnie była moja wina, bo brałem ją za pewnik, mniej się starałem, w dodatku - przytyłem 20kg(ważyłem prawie 90kg przy 184cm wzrostu), często się również kłóciliśmy. Teraz mógłbym jej podziękować za to, że zerwaliśmy, mimo że otarłem się o depresję i bezsenność.
Odżyłem.
Zwiedziłem wiele zakątków w Polsce, zyskałem wielu przyjaciół, zdałem świetnie matury, pogłębiłem swoje pasje, schudłem do tych 80kg, żeby wyglądać normalnie.
Jednak - poza kilkoma spontanicznymi sytuacjami ze znajomymi dziewczynami, jak i jedną randką z dziewczyną której bardzo się spodobałem, nie miałem ochoty znowu budować z kimś relacji od nowa. Myślę, że odsapnąłem już wystarczająco, i na przyszły raz... Chciałbym to robić z głową
Nie chcę jednak zostać tym "artystą podrywu", aczkolwiek chciałbym się nauczyć jak być pewnym swoich umiejętności w rozbudzaniu zaciekawienia i pożądania.
Moim problemem jest jednak to, że nie czuję pożądania seksualnego wobec kobiet z którymi nie łączy mnie emocjonalna więź. Miałem kilka dobrych okazji na niezobowiązujący seks na jedną noc, z naprawdę ładnymi dziewczynami, ale w ogóle mnie to nie jarało. Nic mnie z nimi nie łączyło i... Nie dygał Całkowicie inaczej wyglądała sytuacja gdy byłem w związkach(lub z przyjaciółkami które dłużej znałem), mógłbym to wtedy robić dosłownie "jak króliki", bezproblemowo.
Nie ma więc ze mną wielkiej tragedii - ale cudnie również nie jest. Ciężko mi się przełamać do nowych znajomości, podejść, zagadać. I to chciałbym zmienić.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|