 |
|
Autor |
Wiadomość |
n00bek
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:19, 18 Mar 2010 Temat postu: n00bek |
|
|
Hej, po przebrnięciu przez te regulaminy, wytyczne, wskazówki i zalecenia... Postanowiłem się przywitać.
WITAM!
Czemu tutaj jestem i co mnie sprowadza? No to zaczynajmy...
Czy miałem dużo dziewczyn? Nie.
Ile? 3.
Ile z jakąś byłem najdłużej? 2lata.
Dlaczego tak mało? A warto tracić czas jak widać, że mnie od razu w***ia?
Jaki mam charakter? Chyba porywczy i wybuchowy... Zresztą, sami ocenicie
Skąd się dowiedziałem od forum? Od kolegi.
Dlaczego mnie to zainteresowało? Przeczytałem grę.
Dlaczego się tutaj zjawiłem? Mam nadzieję znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Czy mam problem z kobietami? Tak, bo jak na jakiejś na prawdę zależy, to zachowuje się jak hmm... Sami wiecie
No to uporałem się z tym o czym ciężko jest pisać Czyli o samym sobie Na moje wsparcie na razie nie liczcie, bo w zasadzie nie wiem nic
To teraz może tyćkę więcej na temat mnie i kobiet. Otóż problem z kobietami mam i jestem tego świadomy. Ale do weryfikacji swojego zachowania i wniknięcia w czy jest problem skłoniło mnie ostatnie rozstanie (jakieś 8m-c temu). Niby nie szanowałem jej tak jak powinienem, nie byłem odpowiednim chłopakiem, jestem dziwny, nie dawałem jej szczęścia, bla, bla, bla... Przejąłem się, nawet bardzo, ale szybko zdałem sobie sprawę, że wina nie leży tylko po jednej stronie. Nie omieszkałem wyrzucić swoich żali (niejednokrotnie), o to jaka ona była, że również nie mogłem na nią w niczym liczyć. Generalnie jestem cholernie uparty i nawet jak wiem, że coś co robię jest głupie i tak musi być po mojemu ;/ Wkurzają mnie drobnostki i zazwyczaj o wszystkim mówię - wspominałem już, że jestem bezpośredni? Bardzo rzadko chwaliłem byłą za to, ze jest ładnie ubrana, że mi się podoba i takie tam. Częściej raczej krytykowałem i szczerze nie wiem dlaczego. Niska samoocena? Problem jest i chciał bym się go pozbyć, sęk tylko w tym, iż nie wiem co jest jego przyczyną i od czego zacząć...
Tak więc oto jestem... Jestem nie po to, żeby wyrywać tłumy kobiet, ale żeby nauczyć się z nimi obchodzić. Rozgraniczać co jest grą, kiedy chcą manipulować a kiedy są szczere.
Dobrnąłeś aż tutaj? No to musiało Ci się nieźle nudzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|