Od zera do bohatera. Czas start!

Refual

Witam wszystkich. Mam 22 lata, urodziłem się i mieszkam w stolicy Górnego Śląska. Do niedawna studiowałem matematykę finansową. Zrobiłem licencjat jednak na magisterce zrozumiałem, że te studia są bardzo czasochłonne i mało przydatne w codziennym życiu szarego Polaka. Koniec końców chwilowo mam przerwę ze studiami i po Nowym Roku zamierzam iść do pracy, zebrać jakiś kapitał, który mi się później przyda. Ciągle interesuje się finansami, magisterkę zamierzam robić z finansów i rachunkowości, a ponadto kręci mnie sport. Sam biegam i jeżdżę na rowerze, a z oglądania w telewizji lubię praktycznie wszystko w szczególności piłkę nożną i hokej na lodzie. Słucham praktycznie każdego typu muzyki w zależności od nastroju. Najczęściej jest to żywa taneczna muzyka np. ATB.

Kontakt z kobietami mam bardzo dobry (dużo koleżanek i przyjaciółek), ale jak przychodziło co do czego i na jakiejś zaczęło mi bardziej zależeć to niemal zawsze musiałem przeżyć gorycz porażki. Poza tym mam duży problem z rozpoczynaniem znajomości. Te wszystkie koleżanki najczęściej biorą się z tego, że przebywamy razem przez dłuższy czas (szkoła, praca) albo że ktoś mnie z kimś przedstawił. W życiu miałem dwie dziewczyny (więcej zawodów miłosnych), ale nie było wśród niej żadnej na której by mi naprawdę zależało i z którą zgadzałbym się na wszystkich płaszczyznach związku.

O PUA dowiedziałem się z internetu. W zeszłym roku próbowałem bezskutecznie poderwać koleżankę ze studiów i szukałem rad w google. Kiedy już się z niej wyleczyłem kumpel wziął mnie spontanicznie do kina. Nieogolony i ubrany w byle jakie ciuchy pojechałem bo lubię spontany. Miałem nadzieję, że będziemy we dwóch, ale on zmontował ekipę znajomych i wśród nich była HB9. Najgorsze było to, że nawet nie umiałem się przedstawić (mnóstwo excuzów). Później napisałem jej wiadomość na Facebooku w stylu AFC. Efekt? Brak odzewu. Parę miesięcy później stwierdziłem: Dosyć! Po długim zbieraniu się w sobie zacząłem robić ćwiczenia z DC i założyłem Dziennik Samorozwoju (prowadzę go od ponad miesiąca), którym się wkrótce podzielę. Stosuję metodę małych kroków, więc nie spodziewajcie się oszałamiających efektów.

Jeśli chodzi o moje cele to od razu zaznaczam, że nie interesuje mnie poznawanie nietrzeźwych dziewczyn w klubie. Chcę rozwijać moje relacje z kobietami, które znam i poznawać nowe czy to na dworcu czy w galerii handlowej. Marzę o tym, że kiedyś zobaczę dziewczynę anioła, spokojnie podejdę do niej i zaproszę do swojego świata, a ona przyjmie to zaproszenie.

Trzymajcie kciuki.