OrbitBox
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:52, 29 Kwi 2010 Temat postu: OrbitBox |
|
|
Witam.
Mieszkam w Warszawie, 21 lat, drugi rok na studiach technicznych (nie, że na technika, tylko, że techniczny kierunek..). Od jakiegoś czasu śledzę forum, czasami dochodzi do fajnej wymiany zdań, plus oczywiście bezcenne doświadczenia o które solo trudno.
Jak sobie radziłem, raczej bez większych problemów, jednak patrząc z perspektywy PUA (choć się nie uważam) raczej nie pomyślał bym o zahaczaniu przypadkowej dziewczyny w centrum handlowym etc. Myślę, że miałem jaja podejść, zacząć rozmawiać (im więcej promili tym lepiej). Jak dzień był dobry i przychodziło to naturalnie mogło dochodzić do czegoś więcej, ale tak jak mówię, kwestia nastroju.
Dowiedziałem się od (tak to nazwijmy = ) starego znajomego.
Zabawa zaczęła się około trzech tygodniu temu. Z perspektywy czasu (jakkolwiek krótkiego) widzę jak dużo spraw p***łem (XD), diametralnie zmieniło się podejście (i ciągle się zmienia). Powoli zaczynam się w tym odnajdywać, z początku to było bardzo spontaniczne i sądzę, że dziewczyny reagowały bo jednak w tym kraju niewiele osób ma jaja żeby podejść do obcej dziewczyny w pubie. Coraz lepiej się w tym czuje, coraz bardziej wykorzystuje zasady jako drobne narzędzia operujące osobowością, a nie narzędzia kreujące osobowość.
Największym celem jest chyba praca nad sobą. Na pewno powiązane z samopoczuciem, że czuje się dobrze ale nie jak pedał, który udaje żeby mieć dziewczyny przez tydzień, bo na dłuższą metę będzie po prostu grającym czubem. Aktorstwo jak najbardziej, ale przede wszystkim w zgodzie ze sobą.
Więc:
1. Praca nad sobą.
2. Niesamowita zabawa (nie dziewczynami, bardziej interakcje społeczne).
3. Żeby nie skłamać, kobiety.
Rozwinę punkt 3. Wiadomo, seks seksem, ale nabiera to dobrego pułapu jak jest dopracowane i wiesz, że panna na ciebie leci, że jest jej dobrze, a nie, że jutro nie będzie chciała o tobie myśleć =)
Niesamowicie podoba mi się strona psychologiczna podejścia Artysty U. Przez to polubiłem gadać z obcymi ludźmi w pubach, czy gdziekolwiek indziej. Staram się nie pić podczas wypadów (czasami znajomi wlewają to na siłę do gardła =).
No, to do napisania, dzięki =)
Heh, trochę długo wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|