Pierce
Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:06, 01 Wrz 2011 Temat postu: Pierce- w poszukiwaniu drogi rozwoju |
|
|
Witam wszystkich.
Mało skromny, zawadiacki, zdecydowanie niepokorny przyszły student. Diabelnie inteligentny i przebiegły. Preferujący "czarny humor", może trochę chamski, chłopak ze średniego co do wielkości polskiego miasta. Ot, wydawałoby się, jakich wielu. A jednak nie.
Jeśli miałbym wymienić kilka rzeczy, bez których nie mógłbym się obejść w moim życiu, to byłyby to:
-koszykówka; gram, oglądam, śledzę, jestem po prostu maniakiem. Dzień bez piłki w rękach to dzień stracony. Każdą wolną chwilę spędzam wertując internet w poszukiwaniu choćby najmniejszej nowości z NBA, a od października, co tu dużo mówić, sypiam gdzie popadnie w dzień, bo w nocy śledzę rozgrywki najlepszej ligi świata
-muzyka; cały czas musi coś grać w moim otoczeniu, przynajmniej odtwarzacz z ulubionymi kawałkami. To element niezbędny do funkcjonowania tak samo jak tlen, woda, jedzenie czy sen (chociaż to jak się okazało w czasie sezonu można nagiąć )
-literatura; pochłaniam kilka książek tygodniowo, nie mam ulubionego autora czy gatunku, sam piszę opowiadania "do szuflady". Dwie, które zostawiły na mnie swoje piętno to "Pierwsza krew" Davida Morella oraz (uwaga, uwaga!) "Gra" Neila Straussa.
Druga z tych pozycji zmotywowała mnie do zajęcia się dawno porzuconym hobby: sztuczkami karcianymi oraz kolejnego podejścia do tematyki uwodzenia. Pierwsze mogło być bardzo udane, lecz związałem się z "pierwszą lepszą".
Więc, po co zjawiłem się na forum?
Chcę przełamywać swoje bariery, odkrywać nowy, nieznany dotąd dla mnie świat. Poznawać TONY pięknych, uroczych, inteligentnych kobiet, a nie jak (za przeproszeniem) idiota biegać za jedną. To nie dla mnie. Pragnę, widząc zjawiskową dziewczynę na ulicy, po prostu z nią porozmawiać, wziąć numer, umówić się na wieczór, a wieczorem.... I tak codziennie. Albo kiedy tylko zechcę. Chcę wybierać, a nie być wybieranym.
Jestem dość oryginalny, zdecydowanie wyróżniam się np. w sprawie ubioru. Postrzegam sobie to jako plus w tym szarym, pełnym ludzkich klonów świecie.
Za miesiąc przeprowadzka do nowego miasta. Nowy początek, nowe życie. Jako sportowiec zdaje sobie sprawę, że przemiana będzie bolesna, będzie to trwało, nie raz i nie dwa będę miał dość, myśli o porzuceniu zamiaru będą krążyły nieustannie, lecz tak jak każdy kolejny rzut do kosza zbliża mnie do stania się świetnym (mimo że amatorskim) rzucającym obrońcą, tak każda nowo poznana kobieta będzie małym kroczkiem w ścieżce samorozwoju.
Na zakończenie, mam nadzieję, że na tym forum będziecie widzieli mnie mało. To by oznaczało, że właśnie podrywam jakąś świetną dziewczynę. Pozdrowienia od Prawdziwego Celta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|