Powitanie LTR'owca

Bartez80

Lat - prawie 30.
Pochodzę z niedużego miasteczka. Na chwilę obecną, od rozpoczęcia studiów mieszkam w jednym ze miast stołecznych. Zawodowo zajmuję się inżynierią. Niedawno zmieniłem pracę na taką, która pozwala mi się realizować towarzysko. Zainteresowania... motoryzacja, technika, informatyka, muzyka, fitness, P&R, human relations i inne bzdury z pogranicza spychologii. Te ostatnie chyba mogę podpiąć pod PUA. Od pewnego czasu zainspirowany dzięki znajomości z pewnym naturalsem wziąłem się poważnie za siebie - stąd regularne wizyty na siłowni co stało się moją pasją, podobnie jak wszelkiego rodzaju rozrywki kulturalne.

Bez zbytniego rozpisywania się - zawsze zdawałem sobie sprawę z tego, że "laski na mnie lecą". Nie raz zdarzyło się, że kumple mnie pytali "Jak ty to robisz?" mimo, że nie mam aleksandryjskiegi typu urody. Oczywiście nie zawsze wychodziło tak jak chciałem i łatwo robiłem głupie błędy w stylu AFC. Zresztą nie mając najlepszego zaplecza finansowo społecznego (nie komentujcie tej części, bo bywało naprawdę wrednie) właściwie nie mogłem sobie na wiele pozwolić.
Nie mniej do dzisiaj wspominamy ze znajomymi jak na wypadzie dostałem zaproszenie na obiad po pięciu minutach rozmowy z HB.

Już kilka lat temu pewien sfrustrowany znajomy podżucił mi w tajemnicy książkę o tematyce PUA. To było tak dawno temu, że nawet nie pamiętam tytułu. O ile założenia prezentowane w tej książce byłu były zbliżone do tego co znalazłem między innymi na tym forum były zbliżone, to nie wspominano tam o PUA. Być może ta sztuka nie była jeszcze w polsce znana. W każdym razie onegdaj nie do końca zrozumiałem o co w tym wszystkim chodzi, więc efekty moich działań były raczej średnie zadowalające. Pomimo pewnych sukcesów dałem sobie z tą zabwą spokuj ze względu na tryb życia.
Całkiem niedawno trafiłem przypadkowo na artykuł o PUA... zacząłuem drążyć temat aż mnie to w końcu wciągnęło.

Tutaj muszę wspomnieć, że jastem od kilku lat w szczęśliwym LTR. Muszę przyznać, że spora część wiedzy zdobytej między innym na tym forum ma bardzo pozytywne zastosowanie w związkach. Zdażyło mi się już przetestować kilka technik i patternów z prawie 100% pozytywnym odbiorem ze strony mojej lepszej połówki. W zasadzie z łatwością przyswoiłem sobie umiejętności typu C&F, P&P, BL, szybkie przeramowanie, otwarcia, negi. W zasadzie to zawsze we mnie siedziało i teraz wszystko wychodzi mi naturalnie. Ponieważ jak już wspomniałem jestem w LTR, to moje poczynania są w pewien sposób ograniczone. Nie mam na celu podrywania panienek. Stąd typowe rutyny, czy domknięcia interesują mnie raczej tylko pod względem hobbystycznym ;].

PUA dla mnie to nie tyle wyrywanie panienek, co pewien styl bycia. Na pewno niewielu zdaje sobie z tego sprawę, że postawa PUA odziałuje na wwszystkich ludzi, z którymi wchodzi się w interakcję. Kiedy jesteś samcem Alfa masz posłuch u wszystkich - kobiet i mężczyzn. Od kiedy staram się "być lepszym sobą" mam wrażenie, że ludzie dookoła mnie zachowują się zupełnie inaczej. Przyznam, że daje mi to ogromną satysfakcję kiedy widzę tą iskrę w oczach kobiet i kiedy ludzie siedzący ze mną przy stoliku z rozkoszą łykają każde moje słowo.

Po raz kolejny wspomnę, że pozostaję w szczęśliwym LTR. Nie oznacza to jednak, że mam zupełnie zrezygnować z kontaktów z płcią piękną. Stety/niestety będą to kontakty mocno ograniczone, ale i tak w zupełności wystarcza mi świadomość co mogło by się zdarzyć dalej. Powiem nawet, że czuję się w tej kwestii kompetentny, ponieważ to jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina.
Myślę, że będę mógł wspomóc innych forumowiczów swoimi doświadczeniami z okresu zanim poznałem moją lepszą połówkę pomarańczy, oraz doświadczeniami z testów. Testy oczywiście w granicach, które uznam za przyzwoite - takich, które nie nadwyrężą zaufania jakim darzy mnie moja kobieta.

Pozdrawiam wszystkich.