pozdrowienia z Budapesztu

psota

witam serdecznie!

od jakiegoś przeglądam fora związane z tematyka PUA, ale pierwszy raz spotkałam się z LAdies' Group na forum. Tak mnie (jawna) obecność kobiet na forum zdziwiła, że postanowiłam dołączyć do tej grupy.

fascynuje mnie słowo i jego siła przekazu i przekładu (translatoryka). z języków obcych chyba najwieksze na mnie wrażenie wywarł język perswazji;) od perswazji do uwodzenia już niedaleko.

jednak zanim dotarłam do teorii, zostałam w praktyce poczęstowana solidną dawką negów. ależ to był szok! jak tak można?! zwykle stać mnie na ciętą ripostę, ale w tym przypadku przyszło mi spasować i niby idąc poprawić makijaż do WC, udałam się do wyjścia.
a teraz, wiedząc jak działa gra popełniam jeszcze głupsze błędy.

jestem wrogiem większości "Artystów", którym to się wydaje, że każda mogą zaliczyć na imprezie.
seks w wc po drinku, jakież to wyrafinowane. Niestety, mam dużo większe wymagania. byle co i byle gdzie nie jest dla mnie satysfakcjonujące.
lubię przytrzeć zarozumialcom nosa. nawet mnie to bawi:)

igram z emocjami. a z drugiej strony, czasami jest mi nawet przykro, że mój rozmowca raczej nie jest zaintreoswany LTR.

mam 22 lata, studiuje, pracuje, tymczasowo w BudaPeszcie. jestem przeciętnej urody, ale z urokiem osobstym.
nie cierpie BP, ale takich imprez jak tu, to nie ma chyba nigdzie. pseudo-artystów też nie brak:)