poznac zycie

thin_man

Oczywiście Wink

Ale uwodzenie rządzi się innymi prawami i nawet jeśli odpowiesz że pracujesz w Cegielni (trzymając przy tym ramę), to Ona nie będzie dociekać czym tak naprawdę się zajmujesz.
Użytkownika vkali wyraźnie interesuje ONS. Każdy wybiera to czego chce, a do ONS powiedzmy że wtedy raport jest "inny"
Dla niej możesz być nawet ambasadorem Jamajki, to nie ma znaczenia, to tylko flirt.

KenSwift

once = ONS ? chyba tak. No , masz rację ,ale ja mowię ogólniej, niekoniecznie w warunkach klubowych (bo o takich , jak mniemam piszesz) - dziewczyny tworzą grupki z przystojnymi facetami i lubią się obracać wśród nich. Dziewczyny non-stop szukają potwierdzenia własnej wartości. Im są ładniejsze tym częściej to robią, a jeśli tego nie dostaną są zdziwione , zirytowane i zaintrygowane (neg power).

A w rozkochaniu dziewczyny , przeleceniu , a potem tłumaczeniu ,że to było "spontaniczne" , "nieprzemyślane" itd... Nie widzę nic złego. To są TYPOWE wymówki dziewczyn ( + alkohol) ,jeśli chodzi o nagłe akty seksualne, więc po prostu gramy w tą grą na ich zasadach.

Lofric · Wysłany: Sob 10:18, 07 Mar 2009 Temat postu:

KenSwift, nie ogarniam, masz nadzwyczajną skłonność do zmiany tematów. Status społeczny jest ważny, ale nie, aż tak jak Ty to napisałeś. Social Proof to nie tylko status społeczny (czyt. status majątkowy).

KenSwift · Wysłany: Sob 16:31, 07 Mar 2009 Temat postu:

Im kobieta jest starsza ,mądrzejsza i bardziej doświadczona tym bardziej (szczególnie do LTR) liczy się dla niej status społeczny. Status społeczny dużo łatwiej sprawdzić, niż social proof ,który jest widoczny tylko w określonych warunkach , a czasami jest albo nie ma w zależności od sytuacji.
Przez status społeczny nie do końca rozumiem majątek danej osoby , ponieważ można siedzieć w domu, zarabiać krocie i chodzić do sklepu po żarcie , a nikt tego statusu nie zauważy. Bardziej chodzi mi o zawód wykonywany + czynności z nim związane + pensja. Czyli innymi słowy : zarabiasz dużo kasy, twój zawód jest poważany ,a ty sam przez to popularny.
Jak chcecie to podciągnijcie to sobie pod SP , ja to rozgraniczam i taki podział stosuję.

TomB · Wysłany: Sob 7:30, 14 Mar 2009 Temat postu:

vkali, niektórzy ludzie traktowani są przez otoczenie inaczej mimo, że z pozoru
nie różnią się od innych. Ogólnie mają problemy z tym po co sięgają a to co jest
inicjowane przez kogoś (czy też z zewnątrz) idzie gładko.

To co robisz może być takim właśnie eksperymentem porównującym Cię do innych.
Jeżeli się nie uda, czy nie będzie udawać, to sygnał że różnicy należy poszukiwać
w zupełnie innej sferze. I ta różnica wcale nie musi być in minus. I wcale nie musi
się udawać.

vkali · Wysłany: Wto 22:43, 17 Mar 2009 Temat postu:

dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
ostatnio rzadziej odwiedzalem forum jednakze to nie znaczy ze nic nie robilem. w wielu miejscach podkreslany byl social proof. zaczalem go z powodzeniem budowac i jestem chetnie zaczepiany w moim otoczeniu studenckim. da sie zauwazyc tez zainteresowanie ze strony dziewczyn, ale niestety jeszcze nie rozgryzlem tych sygnalow sam nie wiem co interpetewac jako IOI a co nie. Domyslam sie ze to brzmi cipowato ze jestem jednym z tych ktorzy boja sie zagadac by sie przekonac jak jest naprawde, ale obralem juz swoj target i nie chce niepotrzebnie wyrobic sobie opinii podrywacza. z targetem umowilem sie na robienie projektu i czekam na dzien kiedy zajmiemy sie projektem u mnie albo u niej a mam nadzieje ze z robieniem projektu to nie bedzie mialo wiele wspolnego Wink

. w miedzyczasie social proof i chetnie poznalbym jakiegos PUA z Poznania ktory wyszedlby razem do klubu.
i druga sprawa. nie wygladam jak brad pitt ale mysle ze ejst to lepiej od sredniej krajowej - 1,5 roku silowni, markowe ciuchy, geba nieskazona inteligencja Wink

. dlaczego neg od przystojnego faceta to trucizna i jak w takim razie powinien podrywac przystojny facet zakladajac ze sama dupa do niego w klubie nie podejdzie. chyba ze mam nadmuchane ego i w rzeczywistosci wygladam niewiele lepiej niz turkuć podjadek. pozdrawiam.

sl · Wysłany: Śro 13:17, 18 Mar 2009 Temat postu:

thin_man · Wysłany: Śro 19:26, 18 Mar 2009 Temat postu:

Sprostowanko Smile

Chodziło mi o to, że kiedy masz duże "natural attraction" nie musisz obniżać jej poczucia własnej wartości, Ona itak chce z Tobą rozmawiać i w takiej sytuacji nie widzę sensu używania negów.

Później, kiedy w trakcie rozmowy wykazuje objawy przewartościowania, możesz jej rzucić nega, ale większość (dojrzałych) dziewczyn zna swoją wartość i się tak nie zachowują.

vkali · Wysłany: Śro 22:16, 18 Mar 2009 Temat postu:

robie podchody bo ona ma chlopaka z ktorym juz troche jest. i bedzie ch*** jesli teraz sprobuje do niej podbic, ona da kosza, a za 2 tygodnie mamy spowrotem sie spotkac zeby robic projekt. nie potrafie sobie wyorbazic poziomu s*** klimatu przy takim robieniu projektu po daniu kosza. Wink

a moze sie sam przed soba usprawiedliwiam? Smile

to nie zajac, nie ucieknie. i nie spieszy mi sie, kluby stoja otworem.
co do negowania juz rozumiem. dzieki jeszcze raz.