|
|
Autor |
Wiadomość |
lenior
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:21, 17 Sty 2013 Temat postu: Siemanerrro! |
|
|
Yoo!
Jestem i ja. Jak się nazywam to Wam nie potrzebne, nick wystarczy. Pochodzę z woj. dolnośląskiego. Studiuje na politechnice, pracuje (ciężka misja łączyć prace i studia ale damy rade, kto jak nie ja?). Szkoła na południe, praca na północ. Wszedzie trzeba dojeżdżać po x kilometrów. Zajawki mam chwilowe (znaczy nie chwilowe, bo trwaja dlugo ale nie ma jednej konkretnej wciaz szukam), interesowałem się cwiczeniami na siłowni, fitnesem, piłka ręczna, elektroniką, bla bla bla, itd. Wiele rzeczy już było. Mój wiek jest pro, bo 21 lat, oczko, już nie nastolatek a facet. Jak te latka lecą jejku. Z kobietami sobie radzę. No powiedzmy, że radzę, bo problem mam z pierwszą fazą znajomości tzn. poznaniem i pierwszymi kilkoma zdaniami. Jak się rozluznie (albo wypije dwa piwka) to zaczynam grę. Grę, bo lubię się bawić dziewczynami, kobietami. Nie chodzi mi o seks ( dziwne prawda? mam na to w***), chodzi mi o robienie im miazgi w głowie. Dla mnie nie sztuką jest się kochać z dziewczyną gdy ona teraz tego chce a wcześniej miała na Ciebie w*** (chociaż nie, może i jest to sztuką). Prawdziwą sztuką jest rozpalić dziewczynę i nagle ni stąd ni zowąd powiedzieć jej coś w stylu 'yyy nie chce mi się tego z tobą robić, nie mam dla ciebie czasu' i grać dalej, a jej mokre krocze drży i chce mnie a tu k*** zonk. Wtedy oto z trudnej dziewczyny robimy sobie pieska, który liże z dłoni. Rolę się odwracają i wtedy to nie ja latam za dziewczyna tylko ona za mną. Nie, nie robię tak zawsze, to tylko przykład zabawy. Lubię grać, bawić się, obracać dziewczynami. Może jestem pier...niety, może jestem chamem i prostakiem, może to jedna z technik podrywu, której nie znam a poprostu istnieje. A może pewna suka sprawiła, że nie daję się już wykorzystywać i chodzić jak w zegarku. Mętlik w glowie dziewczyn to to co kocham i te ich rozmowy z koleżankami 'o co mu k*** chodzi? nie ogarniam go.' Wtedy o mnie myślą, zastanawiaja się 'czy to tylko kolega? czy on chce czegos wiecej? dlaczego tak robi? zaraz, zaraz czy on się mną bawi? to ja mam bawić się nim, a nie on mną!'. No ale mówię mam problem z tym zlapaniem pewnego rodzaju kontaktem. Nie wiem czuje się zawsze tak olewany. I po to jestem na tej stronie, może się czegoś nauczę. Lubie doradzać kolegą jak widzę, że któryś się na tym nie zna i bez sensu bajeruje dziewczyne przez miesiąc. Mówię co robić, jak robić tylko szkoda, że nie zawsze się sluchają. Czasem p*** komuś prosty wykładzić i z wielkimi oczami patrzy na mnie jak na guru, którym nie jestem. Ale chcę być mistrzem!! O PUA dowiedziałem się przez przypadek na youtube. LOL. Trochę o tym czytałem, trochę się czegoś nowego dowiedziałem ( bardziej o moich błędach) a trochę już wiedziałem z praktyki. Mój cel z PUA to w sumie hmm... nie mam czasu tak na prawdę na to za bardzo. Cenie sobie inteligencję. Jak laska myśli to jest już zajebista. Chcę zostać inżynierem i wtedy jak nie będę miał dziewczyny to się tym zajme na poważnie, chyba, że zajawka mi minie ;p. Ale raczej nie, bo to styl życia. No właśnie jak nie będę miał dziewczyny, tak dopadło mnie to, nie mogę sobie znaleść żadnej. Wybrzydzam, w każdej mi coś przeszkadza, na tyle dużo, że nie potrafię się związać, a może nie umiem. Jest tylko jedna. Była. Idealna dla mnie. Jak z marzeń. Ale byłem glupi i s***. Nie umiem być przy niej facetem. Miękkie nogi. LOL tak na mnie działa. Ma wszystko o czym zawsze marzyłem aby dziewczyna miała i jaka była. Po prostu postawiła poprzeczke zbyt wysoko dla kolejnych związków. Żadna jej nie może dorównać, nawet do połowy. Co jeszcze hmm... nie jestem typem szołmena. Powiem wręcz, że nie lubię ludzi, co nie znaczy, że się ze znajomymi nie spotykam. Parę osób lubię a reszta to cholera mnie bierze. Jestem słaby w organizacji czegokolwiek. Nie mam do tego daru. Logistyka spoko (co i jak pokolei i kiedy, w tym jestem dobry) ale załatwienie tego wszystkiego później dla kogoś innego zostawiam. I jak widzicie z gramatyką u mnie zajebiście źle także przepraszam ;D. Nie znam się na gramatyce i nie chce mi się tego uczyć. Ścisłowiec ze mnie a nie human. Kolejne LOL human. Filozofy, filologi i te inne. Nie wiedzą co to myślenie. Matura human: matma-32% polski 95%, matura ścisłowiec: matma 95% polski 70%. I tak też w życiu. Uczyć się kurna praktycznych kierunków ludzie! Po co nam milion humanistów po zarządzaniu jak się i tak nie będą na niczym znali i nie będą mieli kim zarządzać. Jak ktoś to przeczytał to piąteczka ode mnie;) Kurde sobota i niedziela 100 zaliczeń mam a ja zajmuje sie pisaniem na jakimś forum. I nie, nie przeczytałem tego co napisałem jeszcze raz wiec błedów cała masa. Pełen spontan.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|