|
|
Autor |
Wiadomość |
SlimFit
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:34, 03 Cze 2010 Temat postu: SlimFit |
|
|
Witam mam na imię Mateusz mam 22 lata a o to moja historia.
4 Lata wstecz.
Miejsce sala treningowa
Gdy sobie to przypominam wiem ,że poznanie tego człowieka odmieniło mój światopogląd. R pokazał mi sposób na życie.
R- Siema młody znasz jakieś fajne byki?
Ja- Byki?
R- No byki - sztuki, laski.
Od razu się roześmiałem.
R- Na pewno masz jakieś konta na portalach internetowych. Wyglądasz na małego [wulg].
Jako że wysoki nie jestem (168cm) nazwał mnie małym. Już dawno przestało mi to przeszkadzać byłem też trochę inny niż moi znajomi. Inny ubiór, sposób bycia, a przede wszystkim ta pewność siebie i samozachwyt. Nie jestem narcyzem to po prostu poczucie własnej wartości. Z kobietami raczej też nie miałem problemu chociaż bardziej niż umiejętności była to intuicja i cechy które posiadałem. Zastanowiłem się chwile i odpowiedziałem.
Ja- Nie, nie mam ale mogę założyć i coś podziałamy.
Od tego momentu każdą wolną chwilę spędzałem na [ZZZ] - znaleść, zdobyć zaliczyć. Internet czy ruchy w terenie, zawsze miały na celu właśnie to. Wyrobienie sobie złej opinii okazało się mieć same plusy. A jedynymi słowami od HB po wszystkim było - samolubny, ironiczny, zbyt pewni siebie. Zauważyłem, że bycie miłym nie wchodzi w grę. Uwodzenie zaczęło sprawiać mi satysfakcję i stało się sportem. Nie zawszę się udawało i razem z R z którym dostaliśmy bzika na tym punkcie chcieliśmy piąć się w górę z umiejętnościami. To wszystko całkowicie mnie pochłonęło, zacząłem czytać powieści Don Juan, Casanova. Chciałem być tacy jak oni - kiedyś napisać własny pamiętnik o przeżyciach i przygodach. Dni mijały licznik leciał. Szersze perspektywy otworzyła nam książka Neil Strauss - Gra. Był to hit! Teraźniejszy świat uwodzicieli, który otworzył nam oczy. Jednak nie długo dane było mi się cieszyć nowymi sukcesami.
Dziś..
Jakiś rok temu poznałem swoją wymarzoną HB. Poznanie J zmieniło mnie, stworzyłem alter ego które do niej pasowało. Grzeczny, miły wierny, były uwodziciel? Przez te wszystkie miesiące brakowało mi smaku zwycięstwa. Zapachu ryzyka, dawnego ja i życia. Bo czy można oszukać samego siebie i udawać kogoś innego? Takiej decyzji nie podejmuje się samemu, taka decyzja rodzi się sama w sercu.
Powrót jak z epickiej opowieści..
Na tym forum nie przeklinamy.
Przeczytaj regulamin.
KrOOliK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|