TROCHĘ SŁÓW I BARDZO SZCZERZE O MNIE!

LUKAS.S.

Witam wszyskich BARDZO SERDECZNIE!!!
Pojadę szablonowo,żeby za bardzo nie mieszać Laughing

Skąd jesteś, czym się zajmujesz i pasjonujesz oraz ile masz lat?
Mieszkam aktualnie na wsi(śląsk), baaaardzo małej wsi. W mniemaniu mojej rodziny jest to oaza spokoju, ale gdy ma się za sobą prawie 25 lat życia i strach przed większością kontaktów z ludźmi to poddaje tą oazę w wielką wątpliwość.Moje dotychczasowe życie nie było usłane różami, zawalona szkoła, i to nie jedna, ze względu ogromnego strachu związanego z chodzeniem do niej. Brak znajomych, brak kontaktu ze starymi znajomymi.
Od jakiegoś czasu zacząłem interesować się rozwojem osobistym,szeroko rozumianym, NLP, PUA, HIPNOZA i doszedłem do wniosku, że czas zacząć TAK NA PRAWDĘ swoje życie( pisze dużymi literami "tak na prawdę", gdyż w chwili szczerej dla siebie refleksji i chcąc przyznać się przed samym sobą, stwierdzam " ile razy już to sobie obiecywałem??!!", lepiej nie pytać). Cóż, mimo wszystko podejmę to wyzwanie jeszcze raz... OK
Co mnie kręci: książki, dobre filmy, sport(ping-pong, siłownia, siatkówka),
zwierzaki-to tak dość konkretnie to psiaki i gady.
Co robię: pracuję z matką, pomagam jej w prowadzeniu firmy i jestem w trakcie otwarcia własnego interesu- co z tego wyjdzie jeszcze nie wiem.
Jak dotychczas sobie radziłeś z kobietami?
Więc, ogólnie rzecz biorąc to jest klapa, ale jest to moje spostrzeżenie i jest ono bardzo ogólne. Miałem kilka dziewczyn jak byłem młodszy, z jedną było naprawdę bosko, ale do czasu... Nie będę się teraz wgłębiał w to co tak naprawdę było przyczyną zostania, po co zresztą wprowadzać melodramatyczny nastrój. Skończyło się i ja straciłem coś czego nie potrafię odzyskać, nie wiem jak to nazwać tu nawet nie chodzi o stały związek bo wiem że w tym momencie go nie chce, może kiedyś, chcę zacząć czerpać dużą radość z życia.
OK to o moich związkach, a teraz o tym jak wypadałem w praktyce, jak mi szło. Swojego czasu spotykałem się z kilkoma znajomymi i robiliśmy różne podejścia na mieście, było jak było, ale się skonczyło. Kilka razy przełamałem się by podejść i mimo że wyszło dość, jak by to powiedzieć sztywno, to odczuwałem satysfakcje.
Z kumplami kontakt się urwał i skończyło się moje podchodzenie do pannien. I to jest bardzo dziwne nawet dla mnie samego, wygląda na to że potrzebuję kogoś by coś robić??!! Co za shitt!! Dlatego tu pisze, chce się wziąś w garść.
Od kogo dowiedziałeś się o PUA?
Od pewnego znajomego, później internet, jedno szkolenie....
Od jak dawna się tym interesujesz i jak oceniasz swoje aktualne umiejętności?
Wiem o PUA od jakiś 2 lat, no i właśnie żenada bo przez te dwa lata raczej nie rozwinąłem swych umiejętności, są kiepskie!!!!!! Czuję że życie przelatuje mi przed nosem.
Jakie są Twoje cele związane z PUA?
Pewnie to co chcę osiągnąć w PUA pokrywa się w większości z tym co każdy początkujący chce. Uwodzić, podrywać, zdobyć szacunek, aprobatę kobiet, dobrze się bawić przy kobietach, sex no i wiele innych wspaniałych rzeczy. Ja też oczywiście tego chce, ale jakoś najbardziej zależy mi na swobodzie, szcześciu i szacunku dla samego siebie. Chcę mieć swietną zabawę uwodząc rozmawiając wygłupiając sie z ludzmi nie tylko kobietami, wiem że z facetami można mieć swietne relacje- taka braterska krew. Chce uwierzyć w siebie bo gdzieś tam w głebi wiem że potrafię, że ten facet którego widzę codziennie w lustrze jest świetną osobą. Marzę żeby to wyciągnąć na zewnątrz i tym żyć, a wtedy wiem że reszta przyjdzie sama.
I Tyle.
PS
Ciesze się ze udało mi się przemóc, bo tak jakoś kamień spadł z serducha.
Zyczę wszystki wytrwałości w dążeniu do celu, wiary w siebie i sukcesów,
sobie także!!
POZDRAWIAM

LedZeppelin2

Powodzenia !! Smile