Wcześniej nie musiałem podrywać...

angeluses

O mnie:
23 lata,
z Warszawy,
student 2 warszawskich uczelni (a w tej chwili pracownik firmy konsultingowej),

O moich zainteresowaniach:
Uważam się za człowieka renesansu i interesuje mnie prawie wszystko jak np. wspinaczka skałkowa, poezja śpiewana, literatura, tenis, muzyka klasyczna, golf,masaż, filozofia, taniec itp.

O moich bieżących aktywnościach:
poza pracą, trenuję tango argentyńskie (niedługo chce dodać salsę), czytam Tołstoja, chodzę na opery Mozarta, biegam i rzeźbię kaloryfer na brzuchu Smile

O moich historiach z kobietami:
Przez ostatnie 6 lat byłem z dziewczyną w której byłem całkowicie zakochany, niestety ponieważ wyjechałem za granicę na pół roku, moja była stwierdziła że nie wytrzyma takiej rozłąki i zaczęła się umawiać z innym(do czego namawiały ją wszystkie przyjaciółki). Wróciłem dla niej wcześniej do Polski, ale nic to nie dało.
Wcześniej przez prawie 2 lata byłem z inną dziewczyną.
Właściwie obu tych dziewczyn z którymi byłem przez ostatnie 8 lat nie musiałem podrywać. Ostatni raz nie miałem dziewczyny jak miałem 15 lat i właściwie nigdy nie podrywałem - chociaż kiedyś miałem opinie podrywacza, ale robiłem to raczej nieświadomie.
Teraz "obudziłem się" mając 23 lata i nie mając dziewczyny i nie wiedząc do tego jak się tak naprawdę zabrać do podrywania - bo tak naprawdę wcześniej nie musiałem podrywać. Czuje się z tym dość badziewnie, a przy tym czuję że bardzo teraz potrzebuję jakiejś pięknej przedstawicielki płci przeciwnej.

O mojej drodze na to forum:
prosto z google.com

O mojej wiedzy na temat uwodzenia:
Generalnie tragedia - poziom podłogi Sad

O mich celach:
Zdecydowanie poprawić sobie nastrój, zapomnieć o poprzednim związku, znaleźć księżniczkę Smile

i ogólnie dobrze się bawić