Witam Państwa.

KenSwift

Taaa ... kolejny romantyk czy mistyk czy ktoś tam.... Tobie chodzi o NIEŚWIADOME robienie DHV i według Ciebie nieświadome robienie DHV to jedyne słuszne DHV , bo wszystko inne jest DLV. A ja Ci powiem tak : nic mnie nie obchodzą morały , za kogo się uważama i blablabla , dla mnie ważny jest efekt. Nie znaczy to ,że będę kłamał , ale ,że jeśli wprowadzam ciekawe i prawdziwe historie z mojego życia robię to NIE przechwalając się i tym samym ,robię duże DHV , bo nie traktuję ich jako coś niezwykłego.

A btw , bycie ZBYT skromnym też nie daję żadnych efektów.

Ripp

Ripp

Z góry przepraszam jeśli wyczujesz mój mentorski ton i Cie on wkurzy - ja mam taki styl pisania i tyle Wink

Pytałem po co to robisz, jeszcze nie odpowiedziałeś a mi sie akurat zebrało pare mysli wiec powstał ten post.

Załoze sie że robisz to po to by zrobić na dziewczynie wrażenie - tak żeby poszla z Tobą do łożka. Takie zachowanie jest zupełnie normalne a DHV nie wymyślilo community. Każdy przecietny facet tak robi.
Mi tez przecież chodzi o to by zrobic na niej wrażenie. Tyle że mi nie chodzi o samo wrażenie a o to by opowiedzieć jej coś co sprawi że ona sie fajnie poczuje.

Moją ulubioną historyjką jest to jak 3,5 roku temu zachowałem sie w jednej sytuacji i dziewczyna która była jej uczestnikiem się fajnie poczuła a ja przez to też. Tu nie chodzi TYLKO o to by dziewczyna która slucha tej histori pomyślała "wow co za gosc" tylko by poczuła tą samą emocje ktorą czuła ta dziewczyna sprzed 3,5 roku. To jest dla niej prezent.

Wezmy ten Twój Egipt. Wnioskiem moze byc ze jesteś swiatowej klasy fotografem a może być też ze jestes kolejnym facetem który chce jej zaimponować. Tyle że jeśli Ty wiesz ze mowisz jej o tym by opowiedziec cos co jest dla Ciebie wazne to masz gdzieś co ona o tym pomysli.
Jesteś szczery - jak DavidX.

Dla niej nawet nie jest wazne czy byles w Egipcie czy w Rewalu. Dla niej wazne jest ze masz pasje i emocja która odczuwasz. Wazne jest ze to Twoja emocja.

Wspomniałeś o skromnosci.
Wyobraz sobie ze wchodzisz do sklepu bo chcesz kupić garnitur. Mowisz do ekspedientek: "dziewczyny która z Was pojdzie ze mna do przymierzalni i mi powie w ktorym mi bardziej do twarzy". Któras wtedy musi sie ruszyc i isc z Tobą. Czy obchodzi Cie co ona pomyśli zastanawiajac sie czy stać Cie na ten garnitur? Czy martwisz sie o to jak zaprezentować jej że masz dosyć pieniedzy i nie zawracasz tylko jej głowy? Zapewnie nie. Wiec po co Ci demonstracje wysokiej wartosci?

Albo masz wysoką wartosc, czujesz sie wartościowy albo nie. Jeśli tak to o demonstracje sie nie martw. Jesli ona sie poprostu na Tobie nie pozna to nawet ten Egipt Ci nie pomoze.

Ja nie jestem żaden mistyk a ktos kto ma ukształtowany charakter przez treningi Karate Kyokushinkai i Kickboxingu. Wiesz kim byl Andy Hug?
Być moze nie wiesz ale zapewne wiesz kim jest Mystery. Tyle ze to Andy byl bożyszczem tłumów a nie Mystery. Andy nie dość ze swietnie walczył to jeszcze w ringu i poza nim demonstrował cechy ktore stawialy go za wzór do nasladowania w życiu codziennym.
Jedną z tych cech była skromność. Nie demonstrowal tych cech opowiadajac historyjki - on poprostu taki byl i to samo wychodzilo.
Ps. Jego żona to była niezła dupa. Wink

KenSwift

Ja szukam i staram się wdrożyć w moje życie jak najbardziej skuteczne sposoby na poznawanie i zdobywanie kobiet. A bycie bokserem na pewno nią nie jest :O
Zwykle opowiadam to co lubię i chcę opowiadzieć, nieważne co to jest. Staram się ,żeby słuchasz miał jak najwięcej frajdy ,dziewczyna , facet ktokolwiek. Juz po sposobie ,w jaki opowiadam widać ,jakim jestem człowiekiem. Jednak, jeśli chcę specjalnie wprowadzić historyjkę DHV to tak robię , nie mam przed tym żadnych uprzedzeń. Twój przykład z bokserem zakłada ,że mam już niesamowicie charyzmatyczną i rozbudowaną osobowość i nie muszę wprowadzać żadnych historyjek, bo sam stanowię dowód na własny social proof , tworząc swoistą aurę - daleko mi do tego.

Mimo, iż chodziłem na różne sztuki walki , a aktualnie trenuję break dance , akrobatykę i parkour (+ czasami taekwodno / kick boxing) , mimo ,iż mógłbym dużo o tym opowiadać nie robię tego ,chyba ,że ktoś się zapyta. Nie dlatego ,że nie lubię , a dlatego ,że zdaję sobie sprawę z czczych opowieści o wyczynach sportowych ,które najlepiej oglądać i widzieć,podziwiać na własne oczy ,niż słuchać i niedowierzać (no o breakdancie to ja nie mam pojęcia jak opowiadać)

Ripp

Wiesz nie wiem czy czytałeś ksiazki o NLS/NLP.
Nie ma róznicy miedzy tym o czym słuchasz a tym czego doswiadczasz. Tak mowi teoria. W praktyce jest różnica pomiedzy sluchaniem o walce na zawodach a braniem w niej udzialu. Uczucie nie do opisania. To trzeba przeżyć. To moja pasja, to czesc mnie, lubie o tym mówić bo to dla mnie ważne.
Dla dziewczyny to obojetne jaka masz pasje - ważne że łączy was nie wspolna pasja a emocja.
Dla niej boks to może byc nic ciekawego tak jak dla Ciebie łyżwy ale liczy sie emocja.
Nigdy sie nie chwale swoimi treningami i skromnymi osiagnieciami ale to wcześniej czy póżniej samo wychodzi, może nie wszystko bo nie mam poważnych osiagniec wiec wole je pominać. Tyle ze nie sposób pominać
tego czemu sie poswieciłes. Musiałbym sie starać a nie ma powodu by to robić. Zawsze coś o tym napomkne, po blizszym poznaniu. Wali mnie to czy jest to DHV czy nie Wink

Pozdrawiam
Ps. break dance jest zajebisty

Wink

Chemik2009

Historyjki DHV powinny wychodzić same poprostu od tak i nie powinniśmy myśleć wtedy ooo teraz jej opowiem to i ona się zajara... Poprostu dzielisz się z nią czymś ciekawym tak żeby poczuła to co ty czułeś w danym momencie Smile

Więc moim skromnym zdaniem celowe opowiadanie historyjek DHV jest DLV :]

Ripp

Przechwalanie sie na forum to tez DLV Wink

Ripp

edit,