Witam! parę wątpliwości...

hms

Witam wszystkich. Jako rAFC ;p postanowiłem się zaznajomić bliżej ze społecznością podrywaczy.

Słyszałem wcześniej o PUA ale stroniłem od tego typu koncepcji... Wydawało mi się, w sumie nadal wydaje mi się, że mimo wszystko takie podejście do kobiet jest traktowane przez praktykujących jako sport, gra (te wszystkie style, techniki, metody) i z tej racji jest to niesłuszne. Nie czytałem wszystkich tekstów i poradników Elvisa i innych MPUA ale wydaje mi się że byliby skłonni napisać: "PUA nie jest sportem, nie jest grą, jest stylem życia". W każdym razie nie wiem jeszcze na pewno czy chcę zostać PUA. Może to naiwne, ale mimo wszystko wierzę że różne rzeczy mogą dziać się naturalnie między dwojgiem odpowiednio dobranych do siebie ludzi - tylko najpierw trzeba taką osobę poznać. Wiem natomiast że potrzebuję więcej otwartości i pewności siebie, i ta społeczność może mi w tym pomóc.

Wywodzę się z dość specyficznego środowiska, moi znajomi albo trwają w niekończących się związkach które powstały naturalnie (niektórzy nawet się już oświadczają, a dopiero dwie dychy na karku, masakra), albo mają wieczne problemy z kobietami ;p Takie skrajności, w każdym razie nikt, bądź prawie nikt kogo znam bliżej nie zajmuje i nie zajmował się podrywaniem. Nie byłem nigdy w opisywanej w podręcznikach sytuacji w której widzę jak mój znajomy skutecznie podrywa a ja siedzę z boku i zazdroszczę ;p

A ja? Ja waham się pomiędzy potrzebą szukania przygód a potrzebą znalezienia kogoś jedynego i wyjątkowego, jak moi znajomi. Spotkanie kogoś takiego to jak wygrać los na loterii - ale zanim się wygra, trzeba najpierw wiedzieć, jak kupić los ;p Tak więc mam nadzieję że ta strona mi pomoże. Może też przekonam się do stylu życia PUA? Kto wie...

makumba

hms

O to właśnie chodzi, spróbuję na razie pozbyć się typowych AFCowych oporów, mimo wszystko mam trochę wątpliwości moralne właśnie związane z uwodzeniem samym w sobie. W ogóle słowo 'uwodzenie' kojarzy mi się ze 'zwodzeniem', oszukiwaniem, jakoś nie mam skłonności do manipulowania ludźmi tak, żeby 'tańczyli jak im zagram', jakoś kłóci się to z moim poczuciem szacunku do kobiety jako drugiego człowieka. Ale może się jakoś przekonam? W końcu chyba chodzi o to by nikogo nie krzywdzić...
Trochę poczytałem o różnych metodach i np nie podobają mi się zagrywki w stylu waty cukrowej, jakieś pierdoły o parapsychologii i wróżbach które mogą zainteresować kobietę... nie jestem z tych AFCów którzy nie mają żadnej pasji, siedzą tylko przy kompie i nie mogą zainteresować kobiety w inny sposób, tak mi się przynajmniej wydaje.

female

haha jestem kobietą i uwierz mi, uwielbiam jak faceci mnie uwodzą !podnosi to samoocene kobiety po pierwsze, a jezeli facet robi to juz w jakis szczegolny sposob(z lekką nutka manipulacji ) to jeszcze lepiej ;p wzbudza wtedy w kobiecie takie uczucia, ze trudno je opisac, po prostu ma sie wtedy jeden wielki mętlik- jak on to zrobił?! niektóre kobiety sa oburzone czytając o PU, ale gdy dochodzi co do czego to im sie podoba, bo jednak co jak co ale w Polsce faceci sa niesamowicie nieśmiali i rzadko kiedy mamy zaszczyt poczuć się tak wyjątkowo :]
a jesli chodzi o wróżby itp, to hm... mnie tez one nie fascynują, ale chyba działają Wink

i nie wyrwiesz dziewczyny rozmawiajac z nią tylko i wyłącznie w normalny sposob(jezeli w ogole bedziesz na tyle odwazny zeby zaczac rozmowe), bo znajomosc ta skonczy się LJBF :] przeczytaj alchemie uwodzenia, ebook Elvisa, zrozumiesz...

pozdrawiam
Female

Noemi

Gilbert

Słuchaj kolego, rutyny nie są w ogóle potrzebne, znajdź e-booka bad boya i go przeczytaj, nie ma tam chyba ani jednej rutyny.

PUA to jest styl życia, on nie tylko pozwoli ci cieszyć się kobietami, ale też zamieni twoje życie na lepsze. Ogólnie.