Witam wszystkich - Czas na zmiany!

keith_r

Siema wszystkim. Przedwczoraj zarejestrowałem sie na forum - uwazam to za dobry wybór Cool

Mam 18 lat. Interesuję się muzyką rockową, racjonalnym odżywianiem, jak również sportem (trenuję karate).
O idei PUA dowiedziałem się jakieś 2 lata temu od kumpla, postanowiłem więc że kupie kilka poradników w wersji elektronicznej odnośnie uwodzenia na allegro. Kosztowały grosze... jakieś 4-5zł.. Przeczytałem większość od deski do deski... i tak sobie myślę jak to wprowadzić w moje życie. Kumpel mi pomógł, pod jego przymusem zagadałem do dwóch dziewczyn w owym czasie:
1)Wziąłem nr.gg od koleżanki, kumpel mi pomagał co mam jej pisać na GG, w końcu wyszło tak że napisałem jej, że ''jutro podejdę do Ciebie w szkole i się przedstawię'' - musiałem tak zrobić na następny dzień, pamiętam, że nogi miałem jak z waty i nieźle się zagotowałem..
2)Podszedłem do pewnej dziewczyny, prosto z mostu powiedziałem: Cześć. Podasz mi swój nr? Potem sztywne gadki z nią na korytarzu i niezły przypał z mojej strony, pamiętam że nieźle się tym przejąłem i niezłe plotki chodziły po klasie jak i w szkole. Jednym słowem ZONK!

Od tamtej pory dałem sobie siana z laskami, powiedziałem sobie, że w końcu nadejdzie ten dzień, znajdę sobie jakoś dziewczynę i jakoś to będzie..
Minęło 2 lata od tamtego momentu i nic, dziewczyny jak nie ma tak nie ma...Owszem zrobiłem pewne postępy, które odczułem na wakacjach...ale nic szczególnego: wymiana numerami z laskami, ze 2-3 spotkania z laskami(w większej grupie, a nie żadne spotkanie we dwoje...) i KC i to na dodatek z koleżanką....nic szczególnego jednym słowem...

Zawsze się dziwiłem, dlaczego ja nie mam dziewczyny? Moi kumple mają, owszem nie wszyscy...Nie raz z tego powodu nieźle potrafiłem upić się, aby na moment zapomnieć o tym, co mnie boli...i posłuchać ulubionej muzyki...

Pewnego dnia na wakacjach, ten sam kumpel polecił mi, abym przeczytał Grę. No i od tego się zaczęło....
Od pewnego czasu staram się pracować nad sobą. Zmieniłem swój wygląd, fryzurę nawet kilkakrotnie...Staram się wyróżniać z otoczenia, żeby zwrócić na siebie uwagę, myślę, że to działa... na pewno wyróżniam się w pewnym stopniu.
Mój problem to trochę mała pewność siebie. Trudno mi podejść do nieznajomej dziewczyny i zacząć rozmowę, ale chce to zmienić!
17 grudnia - czwartek - powiedziałem - CZAS NA ZMIANY! - chce zacząć podchodzić w końcu do nieznajomych dziewczyn i rozpoczynać rozmowę, chcę w końcu poznać jakąś fajną laskę.
Tego dnia powiedziałem sobie również, że nie będę sie przejmować co inni o mnie sobie pomyślą, tak! baaa.
Ważne ze ja o sobie dobrze myślę, a nie co inni o mnie pomyślą.

Dzisiaj (21 grudnia) odważyłem się zagadać do pewnej grupy dziewczyn. Opłacało się, dostałem nr. Po prostu powiedziałem sobie, że ja też mogę!! Muszę wierzyć w siebie i nie przejmować się tym... że coś nie wyjdzie.. trudno się mówi!! nic sie nie stało.

Powiem tak: chciałbym znaleźć sobie tą jedyną wymarzoną dziewczynę: piękną romantyczkę.
A mało takich w dzisiejszych czasach - mam na myśli tę cechę charakteru.

Grunt to wierzyć w siebie! I uczyć się od innych, no i oczywiście pozytywne myślenie! Cool