Lew
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:38, 10 Mar 2011 Temat postu: Właściwie to ciamajdowaty kot domowy |
|
|
Witam,
Mieszkam w tzw. Zagłębiu Dąbrowskim, woj. rzekomo Śląskie, lat 20
Aktualnie studiuję, abstrahując od kierunku interesuję się myślą polityczną, filozofią, specyfiką polską, historią, polityką, motorsportem (czynne uczestnictwo), rysunkiem i malarstwem (również czynnie), trochę fotografuję starymi lustrzankami, zamierzam również zająć się muzyką i aktorstwem. Do tego dochodzi jeszcze trochę okazjonalnych trochę dziwnych zajęć do których mam sprzęt, np. strzelanie z łuku. Poza tym kiedyś byłem wielkim fanem motoryzacji, teraz to ustąpiło większym rzeczom jednak jeszcze lubię samochody i z racji posiadania pewnej wiedzy technicznej czasami sam naprawiam lub lakieruję swoje pojazdy. Poza tym montuję filmy, lubię też pisać.
Dotychczas radziłem sobie słabo, na PUA wpadłem bo jako nastolatek w ogóle nie miałem pojęcia co i jak, 2 lata temu rozwaliłem paraliżującą nieśmiałość, nabrałem pewności siebie, nauczyłem odpowiedniej postawy, jest lepiej szczególnie dużo nauczyłem się w ciągu ostatniego roku na skutek czytania różnych materiałów na ten temat oraz przykrych prywatnych przeżyć chociaż ostatnio miałem małe załamanie, mnóstwo pracy, trochę stresu i znowu wycofałem się do fortecy. Wcześniej udzielałem się na innym forum gdzie trafiłem kompletnie załamany pewną znajomością ,a z czasem stałem się jednym z lepiej zapunktowanych użytkowników, m.in. dzięki exodusowi tamtejszych PUA oraz krytycznym wypowiedziom pod adresem ubioru Davida Beckhama
Moje słabe strony:
-niedostateczne poczucie komfortu i może pewności siebie które powodują że tracę okazje
-w dalszym ciągu słabe doświadczenie
-nieznajomość zaawansowanych technik i rutyn ale uznałem że póki nie ma mocnego komfortu i doświadczenia nie jest to problem
-niestabilny nastrój, jednego dnia mogę mieć dobre samopoczucie, czuć się pewnie, za jakiś czas to mija i się troszkę łamię
Mocne strony:
-zrozumienie podstawowych kwestii typu spotkania, rozmowy i takich tam bazowych dupereli
-dobra postawa
-znajomość i umiejętność stosowania KINO
-kobieta-świnka (ciężko odchorowana) już za mną
-nie mam problemu z widzeniem okazji, wszędzie widzę dziewczyny które można by poznać i nawet wiem, albo mi się wydaje, jak to rozegrać ale często tracę okazje z braku komfortu
-jakieś tam rozeznanie w technikach, sposobach nawiązywania znajomości tudzież w psychice kobiet
-panuję nad sobą, zachowuję spokój, mogę robić dobrą minę do złej gry, np. maskować przypływy różnych słabości
W najbliższym czasie zamierzam pograć trochę w inner game, wymyśliłem nawet grę o której nigdzie dotąd nie czytałem, nazwałem ją "Marsz Wariatów" jak będzie trochę czasu to wypróbuję i zdam relację.
Na początek trochę poczytam póki zmęczenie po zajęciach odpływa, jeżeli moja wiedza i doświadczenie będą wystarczające w jakiejś sprawie to może odpowiem... Tak, czytałem regulaminy, listy intencyjne i co tam jeszcze.
Chciałbym w tym roku dojść do w miarę normalnych relacji z kobietami, mieć dużo koleżanek. Na razie to się mnie chyba boją Przestać marnować okazje do podrywu, normalnie wchodzić w związki. Co dalej? Zobaczymy.
Strasznie nudny ten post, widocznie brak snu zdemontował mi humor
Post został pochwalony 0 razy
|
|