 |
|
Autor |
Wiadomość |
Newermajnd
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:48, 21 Lip 2010 Temat postu: Z cyklu: "Załamany AFC żalący się w internecie" |
|
|
Witam. Dla osób czytających ze zrozumieniem: owszem, znam minimalnie slang w środowisku pua co szło wywnioskować po skrócie zastosowanym w tytule.
Owszem, uważam siebie za typowego AFC czyli Angry Frustrated Chump. A dlaczego tak sądzę? Moja historia w wersji skróconej powinna wystarczeć.
Chodzę do LP (liceum profilowane dla niewiedzących) aktualnie zdaje do trzeciej klasy. Z relacji innych ludzi jestem przyjemnym, wygadanym, inteligentnym (sam się dziwie skąd oni biorą takie opinie) chłopakiem. Oczywiście każda osoba wie, że nikt nie zna nas tak bardzo, jak my siebie sami. A jaka jest prawda zapytacie? Oczywiście zupełnie przeciwna. Jestem trędowatym towarzysko, wiecznie uśmiechniętym misiem którego po imprezie na drugi dzień ludzie kojarzą mnie jako "a, to ten koleś, gdzieś tam siedział koło mnie". Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem jakimś no-life'em który na myśl o kontakcie z innymi ludźmi dostaje padaczki. Wręcz przeciwnie. Ci którzy poznają mnie z bliska raczej nie narzekają, lecz na chwilę obecną poznawanie innych ludzi z mojej strony polega na wiernym staniu za znajomym i wtrąceniem się do rozmowy raz na pół godziny bądź zarzuceniem żartu który ma znaczyć "k***a! spójrzcie na mnie! ja tu stoję!" Jeśli chodzi o kontakt z płcią przeciwną to w sumie ledwo tu o czym pisać. Jeśli chodzi o pogląd w tej kwestii to przynajmniej nie jestem jednym z tych błądzących całe życie za tą "jedną jedyną". Przez całe swoje życie oglądam 25-letnie małżeństwo ludzi którzy się najprawdopodobniej nienawidzą, więc sam nie jestem za długotrwałymi związkami. I takowych nigdy się nie dorobiłem. Najczęściej kończyło się to na oczywistym "zostańmy przyjaciółmi", "nie szukam związku" czy "mam narazie inne plany w życiu". A propo, ostatnio nawet próbowałem stworzyć jakiś dłuższy związek, ale po pół roku okłamywania się "zaj**iście mi idzie, świetnie się komunikujemy" skończyłem jako przyjaciel, po czym ona wróciła do byłego. Jak to bywało w życiorysach niektórych znanych pua miałem kilkudniową depresję, myśli samobójcze i wypłakiwanie się kumplom przy wódce "jaki to ja jestem żałosny" (jak to gdzieś usłyszałem "męskie łzy dopiero świadczą o tragedii"). Jeszcze jakieś cechy charakterystyczne? Jestem cyniczny (może ktoś już to dostrzegł czytając tą przydługą litanię), grubawy, moja pewność siebie leży gdzieś na dnie rowu mariańskiego, aha, ale mam jakąś iskierkę nadzieji że jest we mnie jakaś energia która jest w stanie uczynić ze mnie samca alfa. Coś jak w filmie "Fight Club": wiem że jest we mnie w środku taki Tyler Durden tylko nie wiem jak go wydobyć na wierzch.
Czego oczekuje wchodząc na to forum? Na pewno nie jakiegoś trzymania za rączkę. Wiem że mogę sam siebie zmienić, potrzebuje tylko odpowiednich narzędzi ew. wskazania w którym kierunku iść, a do celu sam dojdę. Chcę stać się tym kim chcę być, być niezależny i rządzić sam swoim życiem, bez excusów i bez granic. Pewnie brzmi to śmiesznie, ale na pewno mniej żałośnie niż błądzenie jako AFC do końca moich dni aż może kiedyś znajdę kobietę z którą zmarnuje resztę życia, albo przeżyję resztę życia sam. Skracając to do zgrabnej puenty: chcę żyć własnym życiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shas
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:44, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cześć, lubię Cię, bo fajnie piszesz
Cóż, tutaj (w tym temacie) tylko się przywitam i życzę Ci powodzenia. Na tym forum są naprawdę setki kilogramów wartościowych postów. Gdy będziesz potrafił je odpowiednio wykorzystać to jestem pewien, że uda Ci się poprawić to na czym Ci zależy. Aha - tylko nie wiem, czy oprócz slangu tak 'ogólnie' ogarniasz PUA. Jeżeli nie, to polecam przeczytanie FAQ dostępne na forum
Powiem Ci jeszcze, że jesteśmy rówieśnikami i startujesz z podobnego poziomu co ja. U mnie było troszkę lepiej jeśli chodzi o przebywanie w towarzystwie, ale też poniżej normy.
Nie wiem czy u Ciebie będzie tak samo, ale ja moment przemiany rozpocząłem od czegoś 'widocznego' ;P Nie wiem, jakoś mi to pomogło. W moim przypadku - zmieniłem fryzurę, którą teraz bardzo często mi komplementują
A oprócz tego rozpocząłem też coś 'długotrwałego', co mi towarzyszy od momentu przemiany. W moim przypadku - zacząłem ćwiczyć. Nie chodzę co prawda na siłownię, ćwiczę w domu, ale ważne jest to, że ćwiczę ;P
Ok, to kibicuję Ci i miłego rozwoju
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Newermajnd
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:03, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Warte dodania - mam za sobą lekturę "the mystery method", "The Game", "Rules of the game" i parę nagrań audio dot. NLSu i w sumie czytałem już kiedyś posty na tym forum tyle że jeszcze byłem głupi i robiłem sobie excusy typu "to nie dla mnie", "dam sobie rade i bez tego", "sprawdzę pua jak nic innego mi nie zostanie". Byłem niedojrzały, widziałem PUA jako kilka "niezawodnych" metod na krzyż, kiedy to o wiele więcej. To sposób życia.
P.S. Dzięki i wzajemnie życzę powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Newermajnd dnia Czw 1:04, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|