shaman
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:50, 19 Wrz 2009 Temat postu: Zacząć żyć! |
|
|
Siema wszystkim!
Zacznę standardowo- mam 20 lat, mieszkam we Wrocu (studia) i chcę wyrwać z życia spory, tłusty kawał. Z natury jestem uśmiechniętym chamem i dużo klnę. Niewysoki, brodaty, do niedawna brylasty. Interesuję się militariami, muzyką, kobietami.. O społeczności czytam już od jakiegoś czasu, ale moja du** jest wciąż zbyt leniwa, żeby się poruszyć. Przykre, ale prawdziwe. Uzależnienie od neta sprawia że jestem trollem, który żre kolejne porcje materiału, zarzynając nadzieje na lepsze jutro kolejną toną excusów. Widzę milion rzeczy, które chciałbym zmienić, a potem wbijam w łeb kolejny tekst w stylu " a po co?".
O uwodzeniu zacząłem czytać po tym, jak nieznajomy koleś wyrwał mi sprzed nosa laskę, którą ja chciałem wyrwać. Przykre, on był świetny, ja..hm, przeciętny, Postanowiłem, ze chcę zmian. Chcę być jak on, dawać sobie i kobietom to, co najlepsze. Z mottem Tchibo na ustach ruszyłem na poszukiwanie materiałów, ale jak na razie- skupiam się na czytaniu. I oczywiście dd**, bo czytanie żadnej laski mi do życiorysu nie sprowadzi.
Moje dotychczasowe życie z kobietami brzmi niezbyt- mam za sobą 2 LTRy (jeden bardzo udany, drugi niezbyt), parę mniejszych lub większych "przygód", ale nic wartego odnotowania.
Spędzam z kobietami dużo czasu, więc trochę praktyki mam, choć bardziej z punktu widzenia przyjaciela niż kochanka. Wiem, jaką durnotą jest związek z przyjaciółką (jeden miałem-i nie mam ani związku ani przyjaciółki), mam to mocno rozgraniczone. Lubię wiedzieć, jaką rolę ktoś odgrywa w moim życiu. Bywam nieśmiały do osób, gdy nie mam społecznego usprawiedliwienia- w grupie znajomych, gdy jesteśmy np razem na imprezie w większej ekipie problem znika, ale np. podejść do nieznajomej na ulicy? Parę razy próbowałem, podszedłem, ale nic sensownego nie wykrztusiłem. Nerwy mnie zżarły.
Moje cele: zmobilizować się i zmienić swoje życie. Nowy rok akademicki, nowe znajomości itp. Zmienić swój wygląd, zmienić swoje podejście, nabrać pewności siebie w stosunku do nieznajomych. Poprawić inner game. Ostateczny cel: mieć życie takie, które warto będzie przeżyc, spotkać kobietę, jaka zawładnie moją wyobraźnią. Niewiele takich jest, ale to cel OSTATECZNY. Nie wyklucza nabrania praktyki
Post został pochwalony 0 razy
|
|